"86% maturzystek nigdy nie słyszało o kobiecie-naukowczyni" to kłamstwo
Na stronie akcji #nieczekam107lat można przeczytać, że aż "86% maturzystek nigdy nie słyszało o kobiecie-naukowczyni". Z badania wykluczono Marię Skłodowską-Curie, bo "przyjęto, że jest ona znana każdemu Polakowi i każdej Polce" XD
Utylizacja z- #
- #
- #
- #
- #
- 374
Komentarze (374)
najlepsze
Górnik,budowlaniec,saper...czekam na femi-fikołki.
Górnik,budowlaniec,saper...czekam na femi-fikołki.
@Cassini: która wersja będzie poprawna: szambonurżka czy szambonurkini?
Używając tej metodologii można udowodnić tezę, że w Polsce nie dochodzi do komunikacji werbalnej. Dlaczego?
Bo przeciętny Polak nie zna żadnego języka werbalnego. Język polski pomijamy, bo go zna każdy.
Albo ile system liczbowych zna przeciętny Polak? Żadnego, bo system dziesiętny pomijamy, bo go zna każdy...
@Cyb_pl: kolega obecnie zaczął pisać pracę magisterską pod kierunkiem jakiejś pani doktor. Jako pierwszy rozdział jaki miał napisać to metodologia badań. Jak ma podrozdział "organizacja i obszar badań" to musi go po dzielić na dwie części (oddzielnie organizacja i oddzielnie obszar). Każda część ma mieć mimimum trzy strony.
No
czego te psycholoszki nie wymyślą ¯\_(ツ)_/¯
@JakubWedrowycz:
Wyobraźmy sobie, że jakimś cudem tak by się złożyło, że wszystkie zawody by miały żeńską końcówkę. Czyli bysmy mieli nie tylko
aktorka, nauczycielka, śpiewaczka, tancerka, sprzątaczka, fryzjerka, kelnerka itp. ale także
pilotka, słynna już psycholożka, doktorka, żołnierka, urbanistka, kierowczyni/busiara, programistka, no po prostu wszystko by miało żeńską końcówkę. Rzecz jasna panowie by byli nazywani pan programistka, pan urbanistka, pan psycholożka, pan profesorka.
I teraz
Widać psia mać.
Przyznaje, że feminizm ładnie wyprał mózgi, że większość myśli iż "walczy" o równouprawnienie, żeby potem taka Gal Gadot mówiła, że kto nie jest za feminizmem to seksista.
Egalitaryzm for the win.
Ja np. jestem za równością szans i będę zawsze przeciwny przyjmowaniu kryteriów pozamerytorycznych przy zatrudnianiu - co stoi w kontrze do
Odwróćmy sytuację i dajmy parę punktów mężczyźnie na zachętę. Już wyobrażam sobie ten wrzask.
Może kiedyś, kiedy faktycznie kobiety były w gorszej pozycji, to była walka o równouprawnienie. Teraz jest tylko walka o więcej przywilejów kobiet.
Jeśli faktycznie feminizm to równouprawnienie zarówno kobiet, jak i mężczyzn, to czemu nurty feministyczne milczą o:
a) alienacji ojców przez kobiety.
b) Strajk Kobiet jako
Bo dlaczego mężczyźni idą na emeryturę 5 lat później skoro krócej żyją?! I z reguły ciężej pracują w gorszych warunkach?!
Jednocześnie walczą o to, żeby kobiety zarabiały taką samą kwotę co mężczyźni, oraz na stanowiskach, gdzie płeć męska dominuje.
Równouprawnienie jak się patrzy. Wcale słowo femin (kobieta) nie wychodzi na przód jeśli chodzi o nurt
@Constantine: Zapewne chodzi o "toksyczną męskość", przez co efektem ubocznym jest "nie musisz być męski jeśli nie chcesz". Jasne, ten efekt ma swój plus, ale i tak dochodzi do patologii jak czepianie się płci męskiej,
@Thrud: Te atrakcje to plucie w twarzy tym kobietom które rzeczywiście pracują nad rozwojem swojej kariery. Za komuny były punkty za pochodzenie. Efektem czego nastąpił ogólny upadek poziomu szkolnictwa wyższego w tym kraju do dziś.