W Terminatorze 2: Dzień Sądu scena przechodzenia T-1000 przez kraty była w pełni improwizowana. W oryginale krata miała się po prostu otworzyć, ale aktor Robert Patrick zaskoczył wszystkich przechodząc po prostu przez kraty. Jamesowi Cameronowi tak spodobała się ta scena że postanowił ją umieścić w filmie.
@Talar_: Co więcej, w scenie gdzie dostał head shota, nie użyto CGI, Robert Patrick jak na twardziela przystało, stwierdził, że przyjmnie na siebie prawdziwy strzał z shot guna oddany przez T800. Krater w głowie jaki pozostał zmusił aktora do porzucenia zawodu aktorstwa. Chodzi z tą dziurą w gowie do dziś i ma rente inwalidzką pierwszej grupy. Żodyn dochtur nie chce się podjąć zszycia go chociaż sugerowanoby zalać ubytek betonem, ale
@BigKahunaDick: Bo to był "prawdziwy" Tyranozaur, czyli masa efektów praktycznych. Kluczem do sukcesu Parku Jurajskiego było wykorzystanie CGI tylko tam, gdzie było konieczne. Dzięki temu że większość to jednak stara dobra animatronika cały film nie traci sztucznością prosto z komputera.
Przede wszystkim wtedy VFX nie stosowano bez przerwy a tylko w niektórych momentach. Dlatego każdemu poświęcano masę czasu i starano się je dopieścić. Dlatego wyglądają tak dobrze. Dziś robi się je taśmowo i po prostu często na #!$%@?. Na obrazku mamy oczywiście zestawienie porównania praktycznych efektów z CGI, ale zwraca tu uwagę tandeta z nowego Terminatora. Kompletnie zero starania się, byle było w miarę i ok.
@NiechWamKaczorSrubeDokreci: Problem współczesnych filmów jest taki, że wszystko zastąpiło się komputerami i robi się taśmowo (bo szybciej) tj. nałożenie jakiegoś efektu na twarz i koniec. Dla Mnie terminator 2 będzie jeszcze długo wzorem dla innych filmów. Wystarczy spojrzeć na plan, jak to tam wszystko powstawało. Całe miasto było odwzorowane na makiecie. Kilka odlewów twarzy i ręczne zdobienia. Nawet zrobili sterowanego robota Arniego. Wszystko dla pojedynczych scen. https://www.youtube.com/watch?v=8uKRNlpT1X0
@Lucius1213: To może być faktycznie problem dla nowego widza (bez ironii) - właśnie o to Kubrikowi chodziło, długie majestatyczne sceny mające wywołać uczucie ogromu kosmosu. Odyseję trzeba oglądać z odpowiednim nastrojem.
@NiechWamKaczorSrubeDokreci: Od tego zrodził się podobno pomysł żeby T1000 był robotem z płynnego metalu. Jak już zrobili w "The Abyss" tę mechanikę wody zastanawiali się jak to można inaczej wykorzystać i wpadli na pomysł płynnego metalu mogącego się morfować. Było to absolutnie kreatywne wykorzystanie efektów specjalnych do stworzenia czegoś zupełnie nowego, niż tylko żeby robić więcej, dokładniej czy bardziej szczegółowo.
I to jest pewien problem dzisiejszego SF jaki dostrzegam. Mając
Wtedy efekty były ciekawym dodatkiem do filmu. Używane były wtedy kiedy było to potrzebne, a nie jak teraz że prawie każdy film o tematyce sc-fi czy fantasy jest tak zawalony efektami że po pięciu minutach oczy zaczynają boleć.
Z tego co kojarzę taki Park Jurajski ma bardzo mało efektów CGI, w większości jest to animatronika, dlatego ten film pod względem wizualnym nie zestarzał się, tak samo jak Terminator 2 jak i wiele
@rybazryzem85: W wymienionych filmach efekty zestarzały się, tyle że nie w tak dużym stopniu jak w innych produkcjach z okresu. A robaki w Żołnierzach naprawdę wyglądają dzisiaj źle. Takie CGI we współczesnym filmie zostałoby obśmiane.
@rybazryzem85: były dodatkiem bo wtedy możliwości ich stworzenia były ograniczone, gdyby mieli takie możliwości jak obecnie to te filmy byłyby jednym wielkim cgi. To właśnie ze względu na te ograniczenia skupiano się wtedy tak bardzo na fabule i dlatego w latach 90 powstały chyba najlepsze filmy komercyjne zawierające cgi.
Komentarze (129)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
I to jest pewien problem dzisiejszego SF jaki dostrzegam. Mając
Z tego co kojarzę taki Park Jurajski ma bardzo mało efektów CGI, w większości jest to animatronika, dlatego ten film pod względem wizualnym nie zestarzał się, tak samo jak Terminator 2 jak i wiele
@rybazryzem85: były dodatkiem bo wtedy możliwości ich stworzenia były ograniczone, gdyby mieli takie możliwości jak obecnie to te filmy byłyby jednym wielkim cgi. To właśnie ze względu na te ograniczenia skupiano się wtedy tak bardzo na fabule i dlatego w latach 90 powstały chyba najlepsze filmy komercyjne zawierające cgi.