Kiedyś za dzieciaka oglądałem finał serialu, strzela miotaczem ognia z cycków w jakaś piramidkę - tak to zapamiętałem, następnego dnia 1 odcinek anime. Za jakiś czas trafiłem na final ponownie ale znów bez "drugiej części" i nie wiem jak się skonczyl
Jasne, oglądało się wszystkie, na tle tego badziewia co nam serwowali w TVP to było jak z innej galaktyki. Część to były normalne bajki dla dzieci ale Polonia 1 dawała wszystko jak leci i mieliśmy takie perełki z masowymi egzekucjami, mordami, hektolitrami krwi i skrajną brutalnością. Pamiętam w podbazie jak kobita z historii odkryła co jej synuś na 6 z plusem ogląda popołudniami to temat był poruszany na wywiadówkach. Później posypały się
Lol moja mama w latach 70. lub 80. oglądała Załogę G (anime ofc), Sindbada i jeszcze jakiegoś mecha. Daimos nie był jedyną chińską bajką emitowaną parę dekad temu.
@CJzSanAndreas: A, źle przeczytałam. Myślałam, że napisałeś, że kiedyś to były bajki a nie, to co teraz, wybacz. Za bardzo się fraza "kiedyś to było kurła wbiła" i człowiek automatycznie tak to rozczytuje. A najlepszą chińską bają jest Neon Genesis Evangelion i basta ( ͡°͜ʖ͡°)
Ostatnio zrobiłem sobie po latach powtórkę i obejrzałem całość od początku do końca. Niestety nie zestarzało się to zbyt dobrze i jeśli już chce się nostalgicznie wracać, to lepiej wybrać kilka odcinków/parę momentów i tak zostawić. Całościowo dzisiaj Daimos potrafi już zmęczyć, zwłaszcza, że walki robotów to często tylko dodatek do polityczno-romantycznych wątków. Jakby ktoś chciał poczytać o wrażeniach, podrzucam link.
Komentarze (265)
najlepsze
Japonia miała takie coś już rok temu
A najlepszą chińską bają jest Neon Genesis Evangelion i basta ( ͡° ͜ʖ ͡°)