Niedawno moj kolega miał ten sam dylemat :P Wiec mu wyjaśniłam DLACZEGO zawsze w parze (bądź większej ilości). Chodzi oto, że kobiety w trasie od np. stolika do toalety oraz w samej toalecie mogą po prostu "obgadać" inną osobę, która znajduje się np. przy stoliku ;) Jezeli jest to np. w plenerze to druga osobe rowniez czesto bierze sie po to, zeby było raźniej bądź na "zwiady", czyli luka czy nikt nie
Prawdziwy powód jest czysto fizjologiczny - pęcherz moczowy statystycznego mężczyzny ma pojemność ok. 1,5 litra, a kobiety 0,8. Więc kobieta musi chodzić do łazienki 2 razy częściej
.Co więcej, wizyta w łazience kobiety jest ok. 2,3 razy dłuższa niż mężczyzny. Zgodnie z teorią kolejek (serio, istnieje takie coś w matematyce) kolejka będzie 2,3 do kwadratu (ok. 5) razy dłuższa.
Dzieci, dobre, ja za 5 lat mogę na prezydenta RP kandydować.
Jakie błagania, naucz się czytać ze zrozumieniem. 4fun mało zamawia, co jest żałosne, bo jedna z najpopularniejszych polskich kreskówek wychodzi z częstotliwością ~10min./miesiąc.
To pewnie dlatego że faceci nie używają tonami tamponów, podpasek, chusteczek, chusteczek nawilżających, wacików itd, itp...
Co najwyżej w łazience męskiej można spotkać golącego się faceta, a i tak takowy po sobie posprząta zazwyczaj.
A co do paradoksu to został już potwierdzony klinicznie, gdy w łączniku w akademiku mieszkały z nami dziewczyny. U nas zazwyczaj było jako tako ogarnięte. Jedynie naczynia zostawały do pozmywania przed obiadem. Za to u dziewczyn
Komentarze (61)
najlepsze
.Co więcej, wizyta w łazience kobiety jest ok. 2,3 razy dłuższa niż mężczyzny. Zgodnie z teorią kolejek (serio, istnieje takie coś w matematyce) kolejka będzie 2,3 do kwadratu (ok. 5) razy dłuższa.
Dzieci, dobre, ja za 5 lat mogę na prezydenta RP kandydować.
Jakie błagania, naucz się czytać ze zrozumieniem. 4fun mało zamawia, co jest żałosne, bo jedna z najpopularniejszych polskich kreskówek wychodzi z częstotliwością ~10min./miesiąc.
I przyznają to same kobiety.
Ciekawe, że w domach dbają o porządek a w miejscu pracy wręcz przeciwnie.
O dziwo wucety męskie w tych samych firmach wyglądają bardzo schludnie.
W zasadzie paradoks bo to ponoć faceci są bałaganiarzami i syfiarzami.
To pewnie dlatego że faceci nie używają tonami tamponów, podpasek, chusteczek, chusteczek nawilżających, wacików itd, itp...
Co najwyżej w łazience męskiej można spotkać golącego się faceta, a i tak takowy po sobie posprząta zazwyczaj.
A co do paradoksu to został już potwierdzony klinicznie, gdy w łączniku w akademiku mieszkały z nami dziewczyny. U nas zazwyczaj było jako tako ogarnięte. Jedynie naczynia zostawały do pozmywania przed obiadem. Za to u dziewczyn