Już Ci tłumaczę. Na początku jesteś młody i głupi, zaczynasz wciągać dym i się dusisz jednak po jakimś czasie się przyzwyczajasz. Kiedy już wpadniesz w nałóg tęsknisz za delikatnym drapaniem w płucach a samego smrodu już nie czujesz. Nałóg jak każdy inny.
Już myślałem, że o tym nie usłyszę. Mam tylko nadzieję, że jakiś koncern tytoniowy tego nie wykupi. Oj przydałaby mi się, wreszcie bym się wyleczył z tego nikotynizmu.
Komentarze (6)
najlepsze