Kumpel zaliczył taki dzień na Manhattanie. Ktoś tam dał ciała z prognozą pogody i tak ich zaczęło w połowie dnia obijać o budynek 100 metrów nad FDR. Finał był taki, że windę obróciło, ich wywaliło i tak sobie wisieli na linkach dupami do góry zanim ich straż pożarna wyciągnęła pojedynczo na dach.
@R2D2_z_Sosnowca: dupami do góry nie mogli wisieć :) szelki bezpieczeństwa są tak zrobione żebyś zawsze przy wypadku znalazł się w pozycji zbliżonej do pionowej, głową do góry. Problem zaczyna się po kilku minutach takiego zwisania ponieważ uprząż udowa zaciska pod ciężarem ciała główne żyły i przy długim czasie można już nie przeżyć.
Gondole nowszej daty posiadają czujniki wiatru, tak samo jak dźwigi i wysięgniki. Powyżej określonej wartości nie ruszysz maszyny. W tym wypadku taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca.
@StaryWedrowiec: w pracach na wysokości w profesjonalnych firmach są zbierane dane pogodowe na dzień wcześniej. Taki wiatr nie pojawia się nagle. Czujnik wykrywa na bieżąco i w przypadku zmiany informuje dźwiękowo
Komentarze (94)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
-a obijaliśmy się
Logicznie rzecz biorąc, myli okna i nagle zerwał się wiatr. To co miały zrobić zabezpieczenia?
Nic, bo gondola w czasie rozpoczęcia wichury była już opuszczona.