Genialne w swej prostocie. Zanim się tynk rozpędzi zminimalizować punkt uderzenia. Wczesniej wydłubać sobie otworek po którym wszystko pęknie. Stukać, pukać a jak zacznie pękać to na baczność. Nawet jeśli spadnie z drabiny to spadnie na tynk - nie tynk na niego.
Komentarze (39)
najlepsze
Nawet jeśli spadnie z drabiny to spadnie na tynk - nie tynk na niego.