Pani dziennikarka chyba nie ogarnia, że krytyka to wyrażenie opinii na temat kogoś, czegoś, która ma przedstawić pewne fakty lub pogląd, która często ma wartość marketingową (bo może zachęcić lub zniechęcić), jak również niesie ze sobą pewien ładunek merytoryczny (w przypadku krytykowania czegoś) lub emocjonalny (krytyka kogoś), co ma również często za zadanie skłonienia osoby do refleksji.
Pani dziennikarka zaczyna od słów, że krytykujący ją to hejterzy, że to nieudaczniki, a najlepiej
Krytyka to nie jest tylko negatywna opinia na jakiś temat to tak jakbym powiedzieć krytykowi kulinarnemu że ma tylko obrażać każdego kucharza itp. To się nazywa hejt jak coś a nie krytyka.
Komentarze (10)
najlepsze
Pani dziennikarka zaczyna od słów, że krytykujący ją to hejterzy, że to nieudaczniki, a najlepiej
To się nazywa hejt jak coś a nie krytyka.