Poza białymi tablicami i nielicznymi nowymi autami, niewiele różni się to od lat 90 - nawet kamerzysta jedzie Tico. Nie ma już oczywistego syfu, są pierwsze wyremontowane odcinki, ale dominuje bruk, łaty i słaba nawierzchnia
Już po wstąpieniu do UE, ale nadal pełno gratów, Pomiędzy 13:13 a 13:38, przez 25 sekund po prawej stronie drogi widać aż 13 zaparkowanych maluchów. To nadal wtedy był jeden z najpopularniejszych samochodów na naszych drogach. Okazjonalny widok kredensów, a nawet rodzynków jak Zastava 1100p w 3:05.
@werfogd: takim cudem, że wtedy bez ograniczeń i na stałe otwarto rynek na używane pojazdy z zachodu i nastąpiła wymiana samochodów na ulicach z komunistycznych gratów na niemieckie. Ludzie szybko zapominają jak to wyglądało i wydaje im się, że np. maluchy zniknęły z dróg wcześniej niż w rzeczywistości.
Jak był brzydki, tak jest brzydki, tylko nieco mniej i już nie śmierdzi moczem na dworcu głównym. Teraz tylko wszędzie są zawalające chodniki dla pieszych samochody w leasingu, ścieżki rowerowe z UE, razem z przeszkadzającymi pieszym rowerami miejskimi, hulajnogami elektrycznymi i skuterami, pełno jest Ukraińców i Białorusinów, a ktokolwiek mógł - wyprowadził się za miasto, powiększając w ten sposób jeszcze korki (bo po 2 samochody w gospodarstwie domowym, i cały ten full
Cudowne puste ulice. Dużo się zmieniło. Miasto nabrało kolorów przez te 15 lat. Choć i tak było już lepiej niż w późnych latach '90 które pamiętam jako jeden wielki szary syf i bidę.
@cienisty_potwor: Korki były jeszcze większe niż dzisiaj. Nie było AOW, a cały ruch z A4 szedł Karkonoską przez centrum. Pamiętasz jeszcze że jadąc do Warszawy trzeba było się przecisnąć przez most Grunwaldzki? Można też było Mostem Pokoju, ale potem lądowało się w gigakorku na Kromera i wcale to lepiej nie wyglądało.
Nawet most Milenijny się wtedy kończył w polach. Jeździłem w tamtych latach sporo po Wrocławiu, było zdecydowanie gorzej niż obecnie
@McRancor: Znaczy i tak i nie :D Większy był ruch tranzytowy przez miasto, bo nie było obwodnicy. Sam mieszkałem wtedy przy Zaporowskiej i przez całą dobę miałem tiry tłukące się pod oknami - a nie były to tłumiące dźwięki plastiki. To wszystko co napisałeś to prawda, ale aut w mieście było wtedy zauważalnie mniej niż teraz, bo po prostu było ich mniej. Z ciekawości sprawdziłem: w 2019 roku we Wrocławiu zarejestrowanych
Komentarze (11)
najlepsze
Okazjonalny widok kredensów, a nawet rodzynków jak Zastava 1100p w 3:05.
@Ikarus_260:
Jakim cudem rok po wstąpieniu nagle miałyby te graty zostać zmienione na niegraty.
Bądź realistą!
Nawet most Milenijny się wtedy kończył w polach. Jeździłem w tamtych latach sporo po Wrocławiu, było zdecydowanie gorzej niż obecnie