Wchodzenie w dyskusję z przedstawicielem Watykanu nie ma sensu. Akt apostazji jest dokonywany według kościelnej procedury i na zasadach narzuconych przez kościół - to potwierdzenie, że jego opinia ma dla nas jakiekolwiek znaczenie.
Dużo prościej i skuteczniej jest mieć tę instytucję po prostu w dupie - nie uczestniczyć w nabożeństwach, nie chrzcić dzieci, nie zawierać kościelnych ślubów itd. Wystarczy jedno pokolenie i apostazje nie będą nikomu potrzebne, bo kościół zwyczajnie nie będzie
@iosnin: jest też opcja państwowa, możesz wysłać list do księdza z oświadczeniem o wystąpieniu z kościoła i wnosisz o zaznaczenie w akie chrztu, że było wystąpienie z kościoła. Jeśli ksiądz odmówi to skarga do GIODO. A ostatecznie sąd.
@powsinogaszszlaja: Nie uczestniczyłem w życiu kościoła od 1981 roku,czyli od momentu uzyskania pełnoletności. I przez wiele lat nie interesowało mnie co się tam dzieje. Jednak po zmianach ustrojowych zacząłem obserwować systematyczny i coraz silniejszy wpływ kościoła na to się dzieje w kraju. Aż nadszedł moment, że powiedziałem dość, nie będę przykładał ręki do budowania teokracji w moim kraju i złożyłem apostazję kilkanaście lat temu. Nie uczestniczę w żadnych imprezach związanych z
@Kralizek: Czytałam, że księża mają obowiązek trzy razy spróbować przekonać kogoś do zmiany decyzji. Tylko w tym przypadku ksiądz ignoruje słowa chłopaka, a całą złość wyładowuje na matce.
Znowu mi klecha ciśnienie podniosła, Lewica w sejmie mogłaby trochę ten temat nagłośnić jak to czarna mafia blokuję wyjścia z związku wyznaniowego bo ktoś za dzieciaka został polany wodą.
@slx2000: Problem jest taki, że oni wcale nie chcą z nim dyskutować. Ksiądz stawia jakieś absurdalne pytania, w dodatku do kobiety która przyszła tylko w roli świadka a całkowicie ignoruje głównego zainteresowanego.
@ignis84: ksiądz bardzo świadomie wybrał taka taktykę, w ramach której uznał, że rozmawia z wierzącą matką i robi jej, jako wiernej, połajankę za to, że nie dochowała przyrzeczenia wychowania syna w wierze chrześcijańskiej. Matka nie bardzo umie wczuć się w jego tok myślenia, żeby właściwie mu odpowiadać. Skoro sama nie chce się wypisać, to powinna raczej mówić: "owszem, przyrzekałam wychować syna w wierzę i robiłam to, ale mi się nie udało.
W Technikum mieliśmy temat z księdzem "Czym jest sekta". Jak zaczął tłumaczyć to od razu było wiadomo, że kościół to sekta, ale ksiądz zaprzeczał. Wreszcie dał sobie spokój i kazał jakieś zadanie robić w zeszycie. ( ͡°͜ʖ͡°) kościół = sekta i nie ma co dyskutować.
@nophp Raczej ma cechy sekty. W kościele możesz być latami nieniepokojony, nie praktykować, nie chodzić, nie wpuszczać kolędującego inkasenta i pies z kulawą nogą się tobą nie zainteresuje. Kłopot może być np. gdy sam będziesz coś chciał od kk, wtedy może paść niewygodne pytanie, czemu unikałeś kolędującego inkasenta. Z sektami tak łatwo nie jest - tam wydzwaniają, bywa że po odejściu nachodzą w domu, albo tracisz wszystkie znajomości, bo członkom sekty jesteś
Od paru lat akt apostazji można złożyć w pojedynkę, żadni świadkowie NIE SĄ wymagani - być może ksiądz jeszcze nie zaktualizował się w temacie. Proszę, cytat za apostazja.info:
19 lutego 2016 r. uzyskał moc obowiązującą „Dekret Ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła”. Zastąpił on poprzedni dokument Episkopatu z roku 2008. Procedura została złagodzona (nie potrzeba już
autor filmiku nie odrobił lekcji i nie przygotował się (...) Nie powoływać na demokrację, tylko na ICH WŁASNE PRZEPISY
@Apaturia: naprawdę nie widzisz tego, jak absurdalnie brzmi to, co napisałaś? A co, jeśli KK sobie wymyśli, że wymaga uczestnictwa w 30-godzinnych naukach przedapostazyjnych?
traktować chłodno, formalnie, jak rozwiązanie umowy z operatorem
@Apaturia: umowę z operatorem zawierasz świadomie i dobrowolnie, a jej treść jest regulowana przez kodeks cywilny. Tutaj ani jedno,
@Apaturia: Ale swoją drogą to też jest chamstwo, że człowiek nie może się na własne życzenie po prostu wypisać, bo najpierw musi stoczyć ostateczny pojedynek z bossem - z wyszkolonym w seminarium pewnym siebie manipulantem.
Kilkanaście lat temu jeden mój kolega, za gówniaka, będąc ledwo pełnoletni poszedł się wypisać. Klecha go tak sterroryzował, że gość wyszedł z biura parafialnego prawie z płaczem. Oczywiscie apostazji nie dał rady złożyć. Drugi raz bał
Przy moim występowaniu i zbiciu wszystkich argumentów księdza skończyło się na straszeniu piekłem i opętaniem. Generalnie walczą do końca. Gdy ksiądz zobaczył że bardziej mnie to bawi niż straszy łaskawie odpuścił.
Generalnie poniżająca procedura gdy załatwiacie to twarzą w twarz z klechą.
@jarzynka: z tego co wiem, to tak, ale od jakiegoś czasu nie trzeba tego robić ze świadkiem gdy jesteś pełnoletni. Czasem wspomina się że można to zrobić listownie, ale nawet tutaj kilku mirasow dostało odmowę i polecenie zgłoszenia się do lokalnego szamana.
I protip, jak już do nich idziecie to miejcie 1. Uzasadnienie na piśmie; 2. Akt chrztu, bo będziecie musieli biegać i dyskutować dwa razy.
Jak to jest rozwiązane w Niemczech? Można wypełnić druczek w urzędzie, a potem urząd wypisuje obywatela z kościoła i wysyła potwierdzenie dokonanej operacji. Nawet czarnego na oczy się nie widzi.
@MiroslawDE: Tam wystarczy nie zapłacić podatku kościelnego i wypisują. Nie wiem ile w tym prawdy, ale czytałem, że niektórzy Polacy mieszkający w Niemczech lubią przycebulic i nie płacą podatku koscielnego, nagle jak wracają do Polski, to zdziwieni, że ślubu nie mogą wziąć...
Komentarze (785)
najlepsze
Dużo prościej i skuteczniej jest mieć tę instytucję po prostu w dupie - nie uczestniczyć w nabożeństwach, nie chrzcić dzieci, nie zawierać kościelnych ślubów itd. Wystarczy jedno pokolenie i apostazje nie będą nikomu potrzebne, bo kościół zwyczajnie nie będzie
@Czeski-: A najlepse że nazywają siebie "wonlościowcami" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak zaczął tłumaczyć to od razu było wiadomo, że kościół to sekta, ale ksiądz zaprzeczał.
Wreszcie dał sobie spokój i kazał jakieś zadanie robić w zeszycie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
kościół = sekta i nie ma co dyskutować.
Z sektami tak łatwo nie jest - tam wydzwaniają, bywa że po odejściu nachodzą w domu, albo tracisz wszystkie znajomości, bo członkom sekty jesteś
Od paru lat akt apostazji można złożyć w pojedynkę, żadni świadkowie NIE SĄ wymagani - być może ksiądz jeszcze nie zaktualizował się w temacie. Proszę, cytat za apostazja.info:
@Apaturia: naprawdę nie widzisz tego, jak absurdalnie brzmi to, co napisałaś? A co, jeśli KK sobie wymyśli, że wymaga uczestnictwa w 30-godzinnych naukach przedapostazyjnych?
@Apaturia: umowę z operatorem zawierasz świadomie i dobrowolnie, a jej treść jest regulowana przez kodeks cywilny. Tutaj ani jedno,
Kilkanaście lat temu jeden mój kolega, za gówniaka, będąc ledwo pełnoletni poszedł się wypisać. Klecha go tak sterroryzował, że gość wyszedł z biura parafialnego prawie z płaczem. Oczywiscie apostazji nie dał rady złożyć. Drugi raz bał
Komentarz usunięty przez moderatora
Generalnie poniżająca procedura gdy załatwiacie to twarzą w twarz z klechą.
I protip, jak już do nich idziecie to miejcie 1. Uzasadnienie na piśmie; 2. Akt chrztu, bo będziecie musieli biegać i dyskutować dwa razy.
Tam wystarczy nie zapłacić podatku kościelnego i wypisują.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale czytałem, że niektórzy Polacy mieszkający w Niemczech lubią przycebulic i nie płacą podatku koscielnego, nagle jak wracają do Polski, to zdziwieni, że ślubu nie mogą wziąć...