czyli jak jakiś "artysta" zrobi w środku miasta "performance" polegajacy na np polewaniu sie zółtą farbą i nakładaniu na siebie klapy klozetowej to bedę chamem jesli nie zwrócę na niego uwagi?
Eee, od razu chamem.. Chodziło mi o to, ze ludzie w pospiechu w ogole nie zwracali na nia uwagi - przynajmniej malo kto przystanal, a robila cos ciekawego i niezwyczajnego.
Chociaz rozumiem Twoj punkt widzenia, performance'u ze skakaniem po budkach telefonicznych nie kazdy musi uznawac. I kto ją wie, moze sie nacpala i niewiadomo co jej przyjdzie do glowy - wola ludzie nie podchodzic (nie oceniam, taka mysl tylko).
Komentarze (50)
najlepsze
Chociaz rozumiem Twoj punkt widzenia, performance'u ze skakaniem po budkach telefonicznych nie kazdy musi uznawac. I kto ją wie, moze sie nacpala i niewiadomo co jej przyjdzie do glowy - wola ludzie nie podchodzic (nie oceniam, taka mysl tylko).
Z drugiej strony,