Pare lat temu bylem swiadkiem pobicia przez ochroniarzy w pewnym warszawskim klubie. Jako głupi chłystek zgłosiłem sie na policje gdy szukali swiadkow zdarzenia zeby pomoc chlopakowi ktory wyladowal w szpitalu. Po latach wiem ze jedyne co trzeba robic w takiej sytuacji to odwrocic glowe i brac nogi za pas
@Aaandrzej: Nikomu nie postawili zarzutow i musialem miec konfrontacje z typem lub kumplem typa ktory pobil goscia (tez wystepowal w roli swiadka). Nie polecam
@pwael-adam: Mojego znajomka kiedyś próbowało skroić czterech typków. Strzelił jednego w pysk i zaczął uciekać a oni go gonić. Jeden szybciej biegał, wysforował się do przodu więc mój kolega zaczekał na niego po skręceniu za róg i też mu sprzedał tubę. Po tym zapał im się zmniejszył i dał radę uciec. Ale za jakiś czas musiał iść do sądu, bo go oskarżyli o napaść czy pobicie :)
W mojego sąsiada, człowiek po 70-tce wpłady dwa psy tułowiem bo się bawiły, po tym jak je spuścił z łańcuchów, połamały mu obie nogi, ale się doczołgał do drzwi i dzisiaj nie czuje jakby miał połamania.
U nas jest tak jak jesteś policjantem albo ochroniarzem to strzelasz aby zabić bo jeszcze ciebie pozwą i będziesz kilka lat po sądach latał a jeszcze trafisz w nogi a koleś będzie miał uszkodzone wszystkie "nerwy" i po tobie nie wypłacisz się. W Chinach jest podobnie tam ignorujesz albo jak widzisz, iż przejechałeś jakieś dziecko to jeszcze się cofasz aby mieć pewnośc iż nie żyję bo tak nie ma ubezpieczeń ty płacisz
@zerohedge: masz racje. Kumpel policjant mowil dokladnie to samo - nieoficjalnie wszyscy mundurowi o tym wiedza. Z trupa latwiej sie u nas wygrzebac niz z kaleki.
Komentarze (239)
najlepsze
w telewizji rzecznik policji powiedział, że to był piesek
nie pies, tylko właścicielka
źródło: comment_15984296974afztG4poLiykSMYjWylBc.jpg
Pobierz