@maccloy: dokładnie. Stąd, oczywiście z jednej strony rozumie się bunt pracowników tesco, że nie chcą pracować do 17, ale czymże jest ich 17 przy takiej nocce, którą trzeba odbębnić. Już nie wspominam o tym, że gdy pracownicy tesco mają dwa dni wolnego, to pewna część ludzi niekoniecznie i nie ważne czy święta, czy nie: do pracy trzeba iść.
@MrGrandma: Miedzy innymi oni. Tak jak i pan z filmiku p.Emila ( http://www.youtube.com/watch?v=Ezk4Rkotl8 ), tak jak CALY rzad polski z p Tuskiem i pp. Komorowskim na czele. Oni pracuja dla mnie (dla nas). Tzn tak powinno byc w NORMALNYM panstwie. Bo wyglada na to, ze im sie poj!$awszy.
Ja też wtedy pracowałem, chociaż w nieco innej "branży" (produkcja). Więc dobrze wiem co to znaczy iść do roboty kiedy wszyscy inni mają wolne, czasem na prawdę żal dupę ściska. No ale sami sobie taką ch#$ową robotę wybraliśmy. Ktoś w końcu musi zap!$$$!$ać, żeby ktoś mógł w spokoju, z rodziną wpieprzać karpia. Wiec pozdro dla wszystkich którzy muszą pracować w święta i weekendy.
Pracuję w hucie, gdzie praca jest 24/7. Przez osiem godzin dzienne patrzę jak blacha zwija się w rulon, kontrola, naklejka, informacja, a potem suwnicowy ją zabiera i tak w kółko, no chyba, że przyjdzie kierownik sekcji(w zasadzie to jakiś ułom) i zaczyna zadawać głupie pytania, kompletnie niema pojęcia o robocie.
Czasem zdarzy się zerwanie blachy, na nocnej zmianie mało jest mechaników, więc musimy pomagać przeciągać blachę. Praca niewdzięczna bo trzeba
Akurat jak wczoraj zasiadałem do Wieczerzy Wigilijnej, dało się usłyszeć wyjeżdżającą na sygnale karetkę. Naprawdę warto docenić tych ludzi (Policjantów, Strażaków, Zespoły Ratownictwa), bo to oni czuwają by reszta miała spokojne Święta.
Współczuję im wszystkim policja, pogotowie, straż, szpitale, stacje benzynowe, panowie z odśnieżarek, i wielu innym, którzy nie mają świąt po to, byśmy my je mogli mieć.
Komentarze (180)
najlepsze
I to nie tylko lekarze, czy w ogóle służby.
Pamiętajcie, że dla was
Komentarz usunięty przez moderatora
Pracuję w hucie, gdzie praca jest 24/7. Przez osiem godzin dzienne patrzę jak blacha zwija się w rulon, kontrola, naklejka, informacja, a potem suwnicowy ją zabiera i tak w kółko, no chyba, że przyjdzie kierownik sekcji(w zasadzie to jakiś ułom) i zaczyna zadawać głupie pytania, kompletnie niema pojęcia o robocie.
Czasem zdarzy się zerwanie blachy, na nocnej zmianie mało jest mechaników, więc musimy pomagać przeciągać blachę. Praca niewdzięczna bo trzeba
Tak zapytam bo mnie to zastanowiło - o co chodzi z tymi ogromnymi ilościami kotów w hucie ?
Oprócz blachy produkujecie tam też koty czy jak ?
DZIĘKUJEMY!