@Jebwleb: oni "nie pracują dla putina" tylko "wykonują rozkazy" a jak będzie trzeba "będą oddawać życie za ojczyznę"...bo to są żołnierze albo byli żołnierze...i nikt ich "z przysięgi nie zwolnił"
@ObserwatorZamieszania: Sam demonstracyjnie zaprosił ukraińskiego ambasadora i poprosił o informacje w sprawie tych ludzi. Musiał więc dobrze wiedzieć, kim są.
byłby to policzek dla Moskwy i możliwe problemy
@ObserwatorZamieszania: Dlatego trudno mi uwierzyć, że ta akcja była ukartowana z Rosją. Albo to samodzielna inicjatywa Łukaszenki, żeby sprowokować Rosjan i zmusić Zachód do obrony jego reżimu, albo właśnie wspólna operacja z Zachodem wymierzona
Jednak jeżeli tak jest, to czy reakcja rosji na to co zrobił Łukaszenka nie powinna być ostra? Albo ostrzejsza niż to co zrobili?
@lebort: Też mi się tak wydaje. Przecież to jak policzek w twarz; nie dość, że Łukaszenka oskarża ich przed całym światem o dywersję (której być może wcale nie planowali), nie dość że kilkudziesięciu doświadczonych bojowników może skończyć na Ukrainie, gdzie czekają ich długoletnie wyroki i pokazowy proces, to jeszcze jakaś misja zagraniczna (na którą się udawali) może być zagrożona. Wygląda, jakby Rosjanie po prostu zgłupieli i nie wiedzieli, co tu się odwaliło i jak powinni zareagować...
Problem polega na tym, że nie zrobili nic złego, oprócz przebywania na terytorium innego państwa jako turyści. Więc póki co to te deklaracje można sobie w d.. wsadzić.
Komentarze (15)
najlepsze
Ucieszyłoby mnie to.
@biliard: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@ObserwatorZamieszania: Sam demonstracyjnie zaprosił ukraińskiego ambasadora i poprosił o informacje w sprawie tych ludzi. Musiał więc dobrze wiedzieć, kim są.
@ObserwatorZamieszania: Dlatego trudno mi uwierzyć, że ta akcja była ukartowana z Rosją. Albo to samodzielna inicjatywa Łukaszenki, żeby sprowokować Rosjan i zmusić Zachód do obrony jego reżimu, albo właśnie wspólna operacja z Zachodem wymierzona
@lebort: Też mi się tak wydaje. Przecież to jak policzek w twarz; nie dość, że Łukaszenka oskarża ich przed całym światem o dywersję (której być może wcale nie planowali), nie dość że kilkudziesięciu doświadczonych bojowników może skończyć na Ukrainie, gdzie czekają ich długoletnie wyroki i pokazowy proces, to jeszcze jakaś misja zagraniczna (na którą się udawali) może być zagrożona. Wygląda, jakby Rosjanie po prostu zgłupieli i nie wiedzieli, co tu się odwaliło i jak powinni zareagować...
Wierszyk Waligórskiego mi się