Po sąsiedzku mieszkam i lubie podjechać tam na rowerze zobaczyć jakies fortyfikacje. Znajoma z tej wsi mowila ze nie wpuszcza oddzwierny na msze jak ma zbyt krótką spódnicę. Ogólnie słyszalem że część zabudowanego terenu nie nalezy do niego tylko do gminy. Chlop ma swoich lokalnych fanow, sklep z poświęconymi rzeczami jak np dosyc drogą świętą solą i jeździ sobie po powiecie autkiem z Chrystusem królem na tylniej szybie. Podobno do marketów po
Komentarze (10)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora