Coraz mniej ludzi się żeni. Powodem okazuje się ekonomia...

Aktualna gospodarka oparta na nisko płatnych, niestabilnych pracach w usługach, a także fakt, że to kobiety częściej zdobywają wyższe wykształcenie powodują, że małżeństwa są coraz rzadziej zawierane. Tak - faceci okazują się coraz rzadziej ekonomicznie atrakcyjni.

[P.....y]

Śmieszne w uj. Kiedyś nie było niczego, 90% jadła ziemniaki z tłuszczem przez cały rok a mięso widzieli raz na rok. Mieli 5-8 dzieci. Teraz jest WSZYSTKO dosłownie. Kobieta nie ma jak rodzić bo słaba ekonomia. Beka z typiar.

[P.....y]

@Sdfghjkl: Umiesz w ogóle czytać? W czasach gdy jest wszystko kobiety nie rodzą, gdy nie było niczego - rodziły. Dotarło?

[Davidozz]

Durne baby xD

Could it be, perhaps, that there's less love around? 88 percent of Americans claim love is a very important reason to get married.

here really aren't too many good men around, apparently.

Jakby kobiety nie weszły na rynek pracy i nie #!$%@?ły wynagrodzeń o połowę, to może byłoby więcej "dobrych" mężczyzn...

[p.....o]

@Davidozz: Było by więcej dobrych mężczyzn, gdyby kobiety nie celowały tylko w górę.

[qusqui21]

@Davidozz: naiwny, to system finansowy powoduje ze masz wyplate nizsza o polowe. Gdy brakuje pracownikow na rynku pierwotnym to zamiast automatyzowac, przerzuca sie produkcje na rynki wschodzace. I jeszcze dlugo zajmie zanim skoncza sie poklady tanich pracownikow w krajach 3 swiata, nawet jesli mieliby to byc sami mezczyzni.

[sokotra]

Tak tylko z obserwacji znanych mi ludzi w podobnym wieku to z otoczenia jakoś nie zauważyłam, większość znajomych ze szkoły dawno pożeniona. Raczej wydaje mi się, że ludzie w dużych miastach nie ulegają już presji otoczenia tylko klakuluja czy im to potrzebne, zwłaszcza jak czasem warto samotna matkę poudawac. Znam też kilka przypadków znajomych co dopiero po wielu latach związku nagle postanowili wziąć ślub. Jak kto woli, też bym się zastanawiała czy

[piotr-bobrowski]

Kobiecych stwierdzeń w stylu: "Ale on fajny, wysoki", można przeczytać/ usłyszeć, całe mnóstwo.
Natomiast nigdy jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, żeby jakaś kobieta powiedziala: "Ale on fajny, niski"
Tak, że tego...

[december]

@piotr-bobrowski: Ale nie mierz wszystkich swoją miarą. Dla mnie jednak ważniejsze jest to jakim jest człowiekiem niż to jak wygląda czy ile zarabia.

@nowywinternetach: Jestem stomatologiem, a mój niebieski jeszcze kończy studia.

Niech zgadnę. Studia medyczne albo prawo?

[Kapitan_d]

@Gut_alles:

A jeżeli chce, by mąż więcej zarabiał, bo zarobki nie odzwierciedlają jego kompetencji, wiedzy czy doświadczenia, albo chciałaby pracować, czy by zamieszkali w czymś większym, to nie jest to roszczeniowość.

To jest typowa roszczeniowość. Pieniądze są dla ciebie ważne = sama je sobie zarób. A drugiemu człowiekowi nie narzucaj wartości. Ale łatwiej jest wywierać presję, jak sama nic nie muszę prawda? I ciężko uwierzyć że ktoś rozwija swoje kompetencje bez

[ostatni_lantianin]

A moim zdaniem przyczyna jest prosta - małżeństwo dziś gówno daje bo jest równość. A równość to oznacza wspólne pranie, sprzątanie - w sumie to taka "żona" nie różni się niczym od współlokatora z akademika poza opcją seksu.
Dawniej to była jasna umowa - jedno szło do roboty, drugie ogarniało dom. Facet miał #!$%@? na dzieci, pranie i gotowanie, babka miała #!$%@? na walkę o kasę. I jakoś to działało.
Teraz każde

[piczu]

a także fakt, że to kobiety częściej zdobywają wyższe

jaki to ma związek z zarobkami. Często kierowca czy spawarz potrafi zarobić dwa razy więcej od biurwy.

[JemRekami]

@piczu ale to nie ten sam prestiż...

[m.....3]

Nie rozumiem komentarzy pod tym wpisem. Ludzie zwyczajnie nie chcę i nie należy ich potępiać z tego powodu? Wykopki się teraz trochę zachowują jak stare dewoty na ławce.

[ktos12356]

Ludzie zwyczajnie nie chcę i nie należy ich potępiać z tego powodu?

@madziax3: nie należy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[t.....1]

Powodem jest też nasza polityka socjalna. Samotne matki na papierze mają z tego profity.