Tak, kulturalny ojciec wyszedł grzecznie na spacer z dziećmi, a tam przyczajona banda policjantów i żandarmerii się na niego znienacka rzuciła. I jeszcze biedne karyny go ratują krzykiem z okna, one przecieć są bezstronne i widziały całą sytuację od początku. Ech, wykopowe pelikany. Portal gimbusów...
Komentarze (4)
najlepsze