@adamszuba kurde ziom, moi rodzice mieli takiego żółtego, zapach tapicery nagrzanej słońcem i specyficzny zapach spalin to jest dokładnie to, co pamiętam po nim. Plus śmieszne gałki otwierania drzwi. Ale fotele i kanapy to miał wygodne w trasie, płynął. :-)
Ach przykład słynnej niemieckiej i niziynierii. Jedyne auto które znam które miało echo w środku. Z drugiej strony dwusuwy produkował wtedy też np Saab. 311 i 312 to były bardzo ładne auta szczególnie w wersji cabrio lub coupe. A 353 na rok 1968 w stylistyce "disco volante" też był przyjemnym projektem.
Mój ojciec przez jakiś czas pracował w zakłach Wartburga i mówi, że oficerowie polityczni Sojuza irytowali Niemców, bo okazywali się inżynierami i z ołówkiem w ręku kopiowali każdą śrubkę linii produkcyjnej.
Komentarze (13)
najlepsze
Ja już pod koniec lat 90 pamietam jak przejazd tym wynalazkiem wiązał się z zachlapaniem butów przez dziury w podłodze.
źródło: comment_1586758081MVABsuJND0zLHL1RAsY0n8.jpg
PobierzZ drugiej strony dwusuwy produkował wtedy też np Saab. 311 i 312 to były bardzo ładne auta szczególnie w wersji cabrio lub coupe. A 353 na rok 1968 w stylistyce "disco volante" też był przyjemnym projektem.
źródło: comment_1586758168TWGv02aCeD1vhBRTfvwUQv.jpg
Pobierz