Pracowałem jako listonosz w Polskiej Grupie Pocztowej, teraz już jest to część InPost: za każdym razem jak jechałem po porcje listów do rozdania, to z 2kg były te p********e blaszki. Teraz sobie wyobraźcie jeździć rowerem ( bo szybciej ) rozwozić listy za 15 gr brutto od sztuki przy jednorazowym pakiecie średnio 100-200 listów, na dodatek zimą przez hałdy śniegu....rzecz jasna w domu się odczepiało te bzdurne blaszki. Jakaś szycha w rządzie musiała
Komentarze (127)
najlepsze
Przecież taki kubek kosztuje 20 zł (? z przesyłką) - to nic w porównaniu z utratą dobrej opinii
Pewnie wlasnie dlatego, ze pracownicy (czyt: listonosze) to robili nagminnie, to zmienili zasady...