Nie wiem co jest ale patrzę na pierwszą minutę tego filmiku i tak mi się zachciało na rower albo na urlop gdzieś w Polskę... #!$%@?ę zagraniczne urlopy, znowu się wyleczyłem.
jak mialam z 9 lat to mialam takiego kolege ktorego ciagnelo do ognia okropnie, zawsze mial zapalki czy zapalniczke ojca i sie tym bawil. Raz byla taka susza i podpalil lake na ktorej byl "dziki" parking samochodow. Uciekl czym szybciej mogl a jakies stare ople kadety po prostu splonely. Nie wiem co bylo z nim dalej bo jakos kontakt sie urwal ale z 4-5 aut splonelo w bialy dzien na dzikim parkingu.
@jasmithia: Każda większa miejscowość miała takiego dzieciaka z fascynacją do ognia. U nas był też jeden taki. Podpalał łąki, znęcał się nad zwierzakami i był w osp. Wpadł za obrzucenie pociągu mołotowami. Budynki i szopy w miejscowości dziwnym przypadkiem też przestały płonąć. Podobno popełnił samobójstwo w więzieniu.
urywanie suchych gałązek z iglaków i podpalanie ich na chodniku to było moje ulubione zajęcie, to gówno w sekundę stało całe w ogoniu ehh, ale ja byłem głupi xd dobrze, że nigdy nic poważniejszego sie nie stało
Dzieci, dzieci... Kiedy byłem mały też z znajomymi zrobiliśmy zwykłe ognisko, a potem starszym zaczęło walić na głowę i coś tam więcej, więcej podpalali... Aż spłonęło kilkanaście arów łąki z brzozami... Później gasili to z dorosłymi. Do dziś pamiętam to bardzo bardzo dobrze, choć pomału 20 lat od tego mija.
Jak się ta słoma zapaliła to aż gąsior pękł. A że gąsior stał w kuchni pod szafkami to mieszkanie by poszło z dymem :/ Szczęście że wujek był w domu to ugasił gdy siostra zaalarmowała. Nie wiem czy miałem 10 lat czy mniej
Komentarze (67)
najlepsze
Każda większa miejscowość miała takiego dzieciaka z fascynacją do ognia. U nas był też jeden taki. Podpalał łąki, znęcał się nad zwierzakami i był w osp. Wpadł za obrzucenie pociągu mołotowami. Budynki i szopy w miejscowości dziwnym przypadkiem też przestały płonąć. Podobno popełnił samobójstwo w więzieniu.
@jasmithia: Jezioro? No siedziałem nad złożeniem tego zdania, może kawy mi brakuje, ale napisane po polsku byłoby prościej zrozumieć. (╥﹏╥)
Byłem świadkiem jak na cmentarzu tuja zapaliła się od znicza i spaliła się doszczętnie w kilka minut.
ehh, ale ja byłem głupi xd dobrze, że nigdy nic poważniejszego sie nie stało
A że gąsior stał w kuchni pod szafkami to mieszkanie by poszło z dymem :/
Szczęście że wujek był w domu to ugasił gdy siostra zaalarmowała.
Nie wiem czy miałem 10 lat czy mniej
@goblin21: Sama się zapaliła? ( ͡° ͜ʖ ͡°)