ale przepisy o przejmowaniu depozytów istnieją i nie trzeba uchwalać nowego podatku. Jeśli bank popadną w większe kłopoty, mogą przejąć część zgromadzonych u nich depozytów. Tak jak było na Cyprze. To czy kasę będzie chciał przejąć rząd i cześć przeznaczy na wykupywanie długów banków, czy przejmą je od razu banki dla przeciętnego Kowalskiego nie ma znaczenia.
Podatek od depozytów to jest narzędzie dla amatorów, bo ludzie od razu widzą jak ich stan konta nagle spada o 15%, a podatki trzeba wprowadzać po cichu, małymi kroczkami i najlepiej tylnymi drzwiami, żeby ludzie nawet nie zauważyli, że je płacą. Cypr musiał to zrobić tylko dlatego, że nie miał własnej waluty. Ale nasze misie są w o wiele lepszej - mogą sobie po prostu dodrukować dowolną ilość pieniędzy i z tego
Scenariusz możliwy ale mało prawdopodobny z prostej przyczyny, wybory. Taki podatek zniszczyłby Dudę, a może doprowadził do przedwczesnych wyborów parlamentarnych. Z PiSu nie byłoby co zbierać.
Komentarze (77)
najlepsze
Tutaj powód:
https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/koronawirus-prezydent-andrzej-duda-poprosil-sektor-finansowy-o-zawieszenie-splat-kredytow-na-kilka-m,1008768.html
Wyborcy PiS sa bezpieczni. Madki na biezaco wydaja kase. ( ͡° ͜ʖ ͡°)