Branża eventowa porażona koronawirusem. 'Wizja masowych bankructw"
Odwołane targi i konferencje mocno odbijają się na branży eventowej. Firmy tracą zlecenia i związane z nimi przychody. - Jeżeli kryzys potrwa kilka miesięcy, wizja masowych bankructw jest realnym scenariuszem - mówi nam Konrad Wielgórski, prezes Bespoke.
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 176
- Odpowiedz
Komentarze (176)
najlepsze
Twoje słowa.
Teraz nagle dorzucasz jakieś warunki.
A może pójdźmy moja droga: jeśli właściciel ma głową na karku, czyli inwestuje z głową, ma rezerwę finansową i jest przygotowany na chwilowe zniżki zainteresowania to przetrwa.
Bo właściciel ma głowę na karku i myśli. Dobry właściciel myśli o 'prawie wszystkim'. Dlatego mówimy
Akurat pracuje w branży eventowej i wiekszosc firm eventowych jedzie na duuuzych marzach wiec jest z czego robic rezerwy. Jesli ktos wydaje wszystko to jego sprawa... ale kasa przez ostatnie lata byla i to spora. Spokojnie taka firma powinna mieć hajs zeby przeżyć do 6 miesiecy. Wiem ze sytuacja jest trudna ale niech padaja skoro robili na niskich
No tak, najpierw pisanie o wolnym rynku, deregulacji,
Komentarz usunięty przez moderatora
@Jade: no, czyli niech wszyscy inni poniosą konsekwencje, byle nie my....
najmniejsze ma spożywka - bo ludzie muszą jeść zawsze
ale eventówka jest "sezonowa" bo bez wszelkiej maści imprez ludzie przeżyją.. eventy to nie jest kluczowy segment gospodarki chyba żadnego państwa
fakt, na last wayach sporo można zarobić, ale jeżeli pracownicy nie zjedzą... to i pracować nie będą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zresztą branża spożywcza to bardzo szerokie określenie. Od biotechnologów, przez rolników, przetwórstwo żywności, dystrybucję, sprzedaż na dietetykach i trenerach personalnych kończąc. I każdemu łatwo może powinąć się noga.
Mówię Ci, tylko branża pogrzebowa ( ͡° ͜ʖ
Ciekawe jak teraz się miasta zachowają, jak czynsze -szczególnie w rynkach- to kolosalne kwoty.