Pamiętam jak grałem w tą grę późnym wieczorem, aż do nocy. Gdy zaczęło mi brzęczeć to radyjko alarmujące o zbliżającym się niebezpieczeństwie, świeciłem latarką dookoła w pełnym napięciu. Aż tu nagle dusza martwego dziecka przebiegła mi przez ścianę koło mnie. Niemal dostałem zawału. Powiedziałem, że pier...le to, wyłączyłem plejkę i poszedłem wkur..ny spać.
@AsWywiaduRadzieckiego nie przejmuj się. Kumpel gral w ta grę z słuchawkami na uszach w swym ciemnym pokoju. Było grubo po północy, kiedy zaspana matka weszła do niego i położyła mu rękę na ramieniu z pytaniem "czemu jescze nie śpisz".
@vartan: A to wszystko przez brak bufora głębokości. Renderowane było nawet to co znajdowało się za przeszkodą i kamera w danej chwili tego nie widziała. W oczywisty sposób konsola dostawała zadyszki przy generowaniu rozległych poziomych lokacji. Radzono sobie z tym w różny sposób. Np w Spyro zastosowano cieniowanie Gourauda do generowania nie oteksturowanych fragmentów lokacji, które znajdowały się dalej od kamery i tym samym odciążenia konsoli
Silent hill 1 na psx zawsze wykop. Ta gra miała prostą grafike ale wyobraźnia w jakiś sposób ją uzupełniała, że obraz i całe wyobrażenie powstawało w glowie. Gre przyszedłem na wszystkich zakończeniach łącznie z zakończeniem UFO które po prostu bylo mega realistyczne i dosadne. Szkoda że nie ma takich gier teraz.
Według mnie to, co napędzało klimat Silent Hill to udźwiękowienie. Przecież muzyka robiła taką wspaniałą robotę dla tej gry, że teraz czasem podczas prowadzenia sesji rpg, zarzucam graczom właśnie soundtrack z SH i niektórzy już tak wygodnie nie siedzą przy stole (⌐͡■͜ʖ͡■)
Miałem, grałem. Genialny klimat. Gierka pod tym względem wymiatała. Bałem się w nią grać, a miałem już 15 lat :) Pod tym względem zapadł mi w pamięć również obcy. Po dziś dzień pamiętam bicie serca gdy radar zaczynał pikać. brrr... nadal mam ciary na plecach jak sobie przypomnę.
@Marek1991: wtedy każdy narzekał na tą pieprzoną kamerę, bo tak jak widać na filmie, non stop wbiegałeś w ściany przy zmianie kąta. Ale fakt, ma to swój urok - szczególnie w RE1 gdy wchodzisz do pokoju, słyszysz zombi, ale nie widzisz, bo kamera skierowana jest na drzwi i ciebie, więc musisz się przemóc, żeby wejść kilka kroków głębiej pokoju.
@Szlifiarz: Alan Wake to świetny przykład jak można zrobić graczom smaka na porządną i klimatyczną przygodówkę po czym kopnąć ich w dupę, dając im średnią strzelankę
Komentarze (138)
najlepsze
Ciekawe czemu nie chcą tego rimejkowac. A wola robić rimejki jakieś z PS2 ... ;(
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora