Ciekawe czy tak dlugi wyrok sie utrzyma. Bo tutaj rozumialbym nieumyslne spowodowanie smierci, spowodowanie katastrofy w ruchu ladowym etc. Ale zarzut morderstwa nie ma tu sensu.
@CzaryMarek: na swoj sposob pewnie, ale co to ma do morderstwa?
Na tej samej zasadzie kazdorazowo wychodzac poimprezowac na miasto, czlowiek liczy sie z tym ze moze dojsc do jakiejs awantury i bojki, i uderzony moze umrzec!
Kurcze przejezdzajac na poznym zoltym, tez moze dojsc do wypadku i ktos moze umrzec.
W bardzo wielu sytuacjach "ktos moze umrzec". Jednak nie jest celem by kogos zabic czy w ogole skrzywdzic. Stad nielogiczna
@Aster1981: Nie ma porównania między przejeżdżaniem na żółtym a jazdą 170 km/h o 3 w nocy, gdzie nawet nie działa sygnalizacja. Po to jest zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
@adrian43: A więzienie go życie zwróci? Dożywotni zakaz prowadzenia i posiadania pojazdów, kilka lat w pierdlu, zakaz opuszczania kraju i odbieranie z jego wypłaty 20-25% dla rodziny ofiar czy jakiś taki krajowy fundusz na rzecz ofiar wypadków. Bo tak to tylko przez 50 lat trzeba człowieka utrzymać w więzieniu, a tak to nie dość, że mógłby na siebie zarabiać to jeszcze wypłacać odszkodowanie.
@adrian43: No to sobie pomyśl teraz, że gość który nieumyślnie zabił kogoś na drodze wyjdzie po 15 latach, razem z gościem który z premedytacją odciął komuś głowę. Bo tak, w Niemieckim prawie jest zapis, że po 15 latach można ubiegać się o zwolnienie warunkowe. Więc tak czy siak wyjdzie.
@Vanni: Takie wyroki powinny być normą. Niesprawiedliwe to jest to, że bogu ducha winny człowiek zginął, przez oszołoma, którego trzeba wyeliminować ze społeczeństwa na stałe.
Moze ktos zdefiniowac co to jest nielegalny wyscig? Sa jakies zasady? trzeba sie wczesniej umawiac na udzial i ustalic gdzie jest meta? Czy po prostu kazdemu kto akurat kolektywnie przekroczyl predkosc mozna przyklepac udzial w nielegalnym wyscigu? %)
@Eyls123: Jeżeli decydujesz się jechać z taką prędkością w centrum miasta, to również zdajesz sobie sprawę, że to wiąże się z ryzykiem zabicia człowieka. Nikt go do tego nie zmuszał, nikt nie wciskał gazu za niego, nie miał pistoletu przy głowie. Sam podjął decyzję w wyniku, której zginął człowiek. Wypadek byłby wtedy, gdyby jechał 50km/h, wpadł w poślizg i zderzył się z innym autem. To jest wypadek. Jeżeli #!$%@? 170km/h, ignorując
Komentarze (215)
najlepsze
Bo tutaj rozumialbym nieumyslne spowodowanie smierci, spowodowanie katastrofy w ruchu ladowym etc. Ale zarzut morderstwa nie ma tu sensu.
Na tej samej zasadzie kazdorazowo wychodzac poimprezowac na miasto, czlowiek liczy sie z tym ze moze dojsc do jakiejs awantury i bojki, i uderzony moze umrzec!
Kurcze przejezdzajac na poznym zoltym, tez moze dojsc do wypadku i ktos moze umrzec.
W bardzo wielu sytuacjach "ktos moze umrzec". Jednak nie jest celem by kogos zabic czy w ogole skrzywdzic. Stad nielogiczna
Po to jest zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
Komentarz usunięty przez moderatora
Sa jakies zasady? trzeba sie wczesniej umawiac na udzial i ustalic gdzie jest meta? Czy po prostu kazdemu kto akurat kolektywnie przekroczyl predkosc mozna przyklepac udzial w nielegalnym wyscigu? %)