Pomijając fakt, że Wałęsa powinien już dawno udać się na emeryturę, jedno pytanie odnośnie "demokratycznie wybranego rządu"
Czy jeśli "demokratycznie wybrany rząd" który nie jest popierany przez większość obywateli, okazuje się działać na szkodę kraju, nie przestrzegać konstytucji i mieć w dupie prawo, czy w takiej sytuacji nawoływanie do buntu przeciwko niemu nie jest uzasadnione? Czy sam fakt wybrania go demokratycznie, daje mu mandat do demolowania kraju i jego pozycji w
@dwie_szopy_jackson: Taką mamy ordynację zarąbistą, plus małą różnorodność w polityce, plus nie potrafimy obsługiwać poprawnie demokracji jeszcze ("nie głosuję na inne partie niż peo albo piss bo to zmarnowany głos", "nie głosuję bo mi się nie chce/nie ma kogo wybrać"), stąd nasza wersja demokracji zamiast być dyktaturą większości jest dyktaturą mniejszości).
Czy jeśli "demokratycznie wybrany rząd" który nie jest popierany przez większość obywateli, okazuje się działać na szkodę kraju, nie przestrzegać konstytucji i mieć w dupie prawo, czy w takiej sytuacji nawoływanie do buntu przeciwko niemu nie jest uzasadnione?
@dwie_szopy_jackson: wiesz, że w ten sposób można podważyć każdy rząd? :]
PZPR też był wybierany demokratycznie xD Gdy rząd używa telewizji publicznej z budżetem 2mld zł do siania dezinformacji, kłamstw oraz ataków na opozycję to nie można mówić o demokratycznym wyborze bo widz nie ma pełnego obrazu.
@genburson: przecież właśnie o tym napisałem. I daje to mniej-więcej 50:50, więc jak można tutaj mówić o jakimś siłowym obalaniu władzy.
Gdyby PiS, poprzez swoje działania, doprowadził do sytuacji, że miałby np. 15 % poparcia, to wtedy faktycznie, można byłoby rozważyć opcję wymuszenia na rządzie wcześniejszych wyborów, poprzez masowe demonstracje na ulicach.
Demokratycznie wybrany? Dobre sobie, a mamy w Polsce demokratyczne wybory? A takiego wała. 5% próg wyborczy, umożliwiający eliminowanie mniejszych partii za pomocą sondaży i ordynacja większościowa, która sprawia, że głos na PiS liczy się jak 3 głosy na Konfederację. Zgodnie z moim stanem wiedzy, 55% społeczeństwa zagłosowało na partie sprzeciwiające się PiSowi i teraz mają gówno do powiedzenia. Taka to "demokracja".
A wystarczyłoby, by mandaty były dzielone na szczeblu ogólnokrajowym, proporcjonalnie do
@Pantokrator: broń mnie Boże od choroby psychicznej. Nie jestem zwolennikiem socjalizmu, a wręcz przeciwnie - libertarianinem, tak jak każdy katolik. Nie, jeżeli katolik jest zwolennikiem socjalizmu, to nie jest to katolik.
Komentarze (239)
najlepsze
Czy jeśli "demokratycznie wybrany rząd" który nie jest popierany przez większość obywateli, okazuje się działać na szkodę kraju, nie przestrzegać konstytucji i mieć w dupie prawo, czy w takiej sytuacji nawoływanie do buntu przeciwko niemu nie jest uzasadnione?
Czy sam fakt wybrania go demokratycznie, daje mu mandat do demolowania kraju i jego pozycji w
@dwie_szopy_jackson: wiesz, że w ten sposób można podważyć każdy rząd? :]
@genburson: przecież właśnie o tym napisałem. I daje to mniej-więcej 50:50, więc jak można tutaj mówić o jakimś siłowym obalaniu władzy.
Gdyby PiS, poprzez swoje działania, doprowadził do sytuacji, że miałby np. 15 % poparcia, to wtedy faktycznie, można byłoby rozważyć opcję wymuszenia na rządzie wcześniejszych wyborów, poprzez masowe demonstracje na ulicach.
A wystarczyłoby, by mandaty były dzielone na szczeblu ogólnokrajowym, proporcjonalnie do