Podchodząc do tematu empatycznie. Stawiając się w roli bliskiej osoby kogoś zgwałconego rozumiem decyzje o morderstwie. Stawiając się w roli osoby zgwałconej, cieszyłbym się ze śmierci takiej osoby i miałbym mniejsze lęki w przyszłości. Gdyby gwałciciel żył, syn musiałby żyć ze świadomością, że gdzieś tam żyje jego gwałciciel.
@Everything_is_a_social_conspect: o ile syn by to przeżył, w mojej miejscowości zgwałcona dziewczyna popełniła samobójstwo w ciągu roku od gwałtu, bo nie była w stanie z tym żyć
Sam mam dwojke dzieci, gdyby ktoremus cos podobnego sie przytrafilo i bylaby chociaz minimalna szansa ze oprawca uniknie bardzo suropwej kary zrobilbym dokladnie to samo, nie obchodzilo by mnie ile lat spedze w wiezieniu .
Bardzo, bardzo zła decyzja, żeby go uniewinnić. Powinien odsiedzieć za to więzienie. Tak po prostu zabił sobie człowieka, który był już w rękach policji, a oni porzucają zarzuty? #!$%@? ta Ameryka
I tak w cholerę ryzykowne. Zły chwyt, złe przycelowanie, cokolwiek i zastrzeliłby policjanta lub widza. Mógł chwilę zaczekać i strzelać od tyłu, a tak celował wprost w kamerzystę. Syn wychowywałby się z ojcem siedzącym w więzieniu, a gwałciciel miałby się dobrze.
Co za nieludzkie czasy nastają, że takie rzeczy dzieją się na świecie? To potwarz dla wymiaru "sprawiedliwości", że zmusili ojca dziecka do wymierzania sprawiedliwej kary! Kto wie, czy dzięki temu nie ochronił innych dzieci, gdyby ten zwyrodnialec nie poczuł się bardziej rozochocony tą pobłażliwością wymiaru "sprawiedliwości"?
Komentarze (357)
najlepsze
@wookasz98: No właśnie nie bo takie zachowanie prowadzi do ciągłej wendetty i do rozwijania się mafii zabójców na wynajęcie.
@Waldeck_13: dla prawactwa jak u komuchow: oskarzony znaczy sie winny. a przypadkowe ofiary to coz zdarzaja sie
Komentarz usunięty przez moderatora
@mamajasia12: Albo się zgadzasz na życie w społeczeństwie z określonymi regułami, albo się nie zgadzasz i wyjeżdżasz gdzieś gdzie samosądy są spoko.
Komentarz usunięty przez moderatora