Witajcie. Rok temu w tym temacie (//www.wykop.pl/ramka/4647933/silna-reakcja-oczu-na-nietypowe-bodzce-opis-mojego-problemu/) opisywałem moje nietypowe problemy z widzeniem, ze łzawienie oczu oraz bólem oczu. Jak się można domyślać objawy nie ustąpiły, cały czas źle widzę i pod wpływem różnych bodźców bardzo mi łzawią i bolą oczy. W styczniu tego roku miałem wykonywane w szpitalu w Łodzi bardzo dokładne badania oczu. Nie pamiętam nazw tych badań ale są to badania jedne z dokładniejszych, najpierw miałem podany kontrast do żyły a później serie kilku badań. Badania wyszły dobrze, zero jakiejkolwiek wady, zero uszkodzenia, wszystko ok. Byłem konsultowany i badany przez 8 okulistów i żaden nie potrafił powiedzieć dlaczego źle widzę, bo w badaniach nic nie wychodziło. Są przekonani że ma to związek z tym że od małego bardzo mnie bolą i łzawią oczy pod wpływem różnych bodźców.
Problemy z widzeniem zaczęły się jakieś 4 lata temu. Zauważyłem wtedy że czasami mam problemy z ostrością widzenia, musiałem często bardzo wytężać oczy kiedy chciałem coś odczytać. Z roku na rok wzrok się pogarszał jeszcze bardziej. W tej chwili źle widzę codziennie, cały czas. Widzę nieostro zarówno z daleka, jak i z bliska, mam obniżony kontrast widzenia a także zmniejszone pole w miarę ostrego widzenia. Problem z ostrością wygląda tak że jedynie kilka sekund mogę utrzymać ostre widzenia na jakimś obiekcie i to w centralnym punkcie pola widzenia. Można porównać to do uszkodzenia autofokusa w aparacie, cały czas zmienia mi się ostrość, nie działa poprawnie „autofokus” w oczach. Jedna z okulistek która zagłębiła się w mój problem stwierdziła że przypadek jest dość nietypowy, nie pomogą tu okulary czy jakakolwiek operacja bo nie mam konkretnej wady a jakiś nietypowy problem z akomodacją. Podobnie jest z kontrastem widzenia, w nocy kiedy świecą latarnie bardzo słabo widzę obiekty słabo oświetlone. Byłem u 8 okulistów, robili przeróżne badania i nic, nie wiedzą co jest. Chciałem nawet żeby wydali jakąś opinie, cokolwiek żebym nie musiał od nowa tłumaczyć każdej osobie o co chodzi ale nie chcieli bo nic nie wychodzi w badaniach i nie wiedzą co właściwie mi jest.
Podejrzewają że ma to związek z drugim nietypowym problemem który towarzyszy mi od małego. Reaguje łzawieniem oczu, ich bólem i mruganiem na cały szereg różnych bodźców np. silne światło, starsza osoba, widok dymu, dany ton głosu, strach, lęk, dany przedmiot, silny nieprzyjemny zapach, dany dotyk. Jest tego dość sporo i to się zmienia. W dużym uproszczeniu mogę powiedzieć że reaguje tak na coś nieprzyjemnego w ocenie psychiki/mózgu. Np siedząc w pokoju przy światle żarówkowym łagodnym jest ok ale już kiedy jestem w sklepie i są mocne białe świetlówki to oczy zaczynają boleć, tak się dzieje już na samą myśl. Tak samo jest kiedy widzę starszą osobę lub bardzo zaniedbaną – zmarszczki, siwe głosy (z Geraltem z Wiedźmina też tak mam) itd. Zdarza się że nie mogę porozmawiać z daną osobą bo przez całe spotkanie oczy bolą jakbym kroił cebulę. Przykład z wczoraj – byłem u tapicera i tłumaczył mi jak dbać o skórę na fotelach że trzeba konserwować, natłuszczać, spowodowało to natychmiastową reakcje, silny ból jakby ktoś mi czymś oczy popsikał. Z pracą przy komputerze jest to samo, w domu jest ok a u kogoś nie mogę patrzeć na ekran bo tak silna jest reakcja.
Próbowałem wielu metod żeby się pozbyć tej dziwnej reakcji, 10lat chodziłem na terapie, do psychiatrów i neurologów i nic, też nie wiedzą jak pomóc. Każdy rozkłada ręce lub się śmieje że mam takie problemy z oczami. Jestem już wykończony szukaniem pomocy. Coraz trudniej mi funkcjonować, tekst muszę czytać fragmentami bo bardzo źle widzę, w nocy samochodem jeździć nie mogę, wizyta w dobrze oświetlonym sklepie to też często dla mnie wyzwanie, nawet praca przy komputerze jest coraz bardziej utrudniona.
Może ktoś z was ma pomysł gdzie się jeszcze udać, co zrobić aby w końcu była jakakolwiek poprawa. Na koniec dodam że mam cały szereg badań od prostych badań z krwi, poprzez badania typu eeg, tomografia, rezonans, kończąc na całym segregatorze badań na nietypowe choroby czy choroby odzwierzęce, na całość wydałem ponad 10 tysięcy. Z góry dziękuje za jakąkolwiek pomoc.
Komentarze (181)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Chociaż ja bym najpierw wykluczył światłowstręt - bo odmiany tej przypadłości potrafią być bardzo... egzotyczne.
Spróbuj codziennych treningów akomodacji oka (znajdziesz w necie) np podczas spaceru, ćwiczeń z terapii SI na wzrok, wymień żarówki na ciepłe barwy w domu, wysypiaj się, zamień chipsy na marchewkę :)