W tego typu sytuacji, kiedy przewód transmisyjny zetknie się z ziemią, należy jak najszybciej oddalić się od tego miejsca, ale jak najmniejszymi krokami. W przeciwnym razie może wystąpić zjawisko napięcia krokowego, które sprawi, że przez jajka popłynie nieco prądu.
Najbezpieczniejszym miejscem podczas burzy jest dom (choć lepiej wtedy nie rozmawiać przez stacjonarny telefon, bywa że Palpatine zbiera fraga). Później samochód (z zamkniętymi szybami) - działa jak klatka Faradaya.
Na otwartym polu należy nie trzymać metalowych przedmiotów typu parasol, kij golfowy, wędka.
Nie stawać pod drzewami (w promieniu bodaj 5m), bo piorun uderzając w drzewo może "przeskoczyć" na człowieka (albo chyba też od razu w niego uderzyć
Mówi się czasem o stożku ochronnym (chyba wcześniejsze pojęcie) - kąt wierzchołka (będącego szczytem np. iglicy) stożka wynosił 90 albo 120 stopni i wszystko co pod nim niby bezpieczne. Problem tego rozwiązania jest taki, że przy bardzo wysokim budynku ogromny teren jest "bezpieczny".
@footix: Praktycznie przyczyn mogło być tyle ile w sumie mieli ładunków zainstalowanych w kominku plus to, w jaki sposób pociągnęli lont detonacyjny.
Co do sprawdzania wytrzymałości materiału konstrukcyjnego komina, wystarczy pobrać małą próbkę i zbadać kruchość, twardość i takie tam bzdety. To się wykonuje przed założeniem ładunków by wiedzieć jakich użyć. No chyba, że to była amatorka tylko w takim razie czym oni to wysadzali, bo raczej nie petardami i zwykłym
@baranowb: Oczywiście, że mogli wykonać próbę. Czy wykonali tego nie wiadomo.
Problem polega na tym, że po pierwszym wybuchu komin powinien przechylić się w przeciwnym kierunku niż upadł. Drugi ładunek miał spowodować, że komin nie położy się płasko, ale zapadnie do środka. Nie wyszło.
Komentarze (66)
najlepsze
Najbezpieczniejszym miejscem podczas burzy jest dom (choć lepiej wtedy nie rozmawiać przez stacjonarny telefon, bywa że Palpatine zbiera fraga). Później samochód (z zamkniętymi szybami) - działa jak klatka Faradaya.
Na otwartym polu należy nie trzymać metalowych przedmiotów typu parasol, kij golfowy, wędka.
Nie stawać pod drzewami (w promieniu bodaj 5m), bo piorun uderzając w drzewo może "przeskoczyć" na człowieka (albo chyba też od razu w niego uderzyć
Mówi się czasem o stożku ochronnym (chyba wcześniejsze pojęcie) - kąt wierzchołka (będącego szczytem np. iglicy) stożka wynosił 90 albo 120 stopni i wszystko co pod nim niby bezpieczne. Problem tego rozwiązania jest taki, że przy bardzo wysokim budynku ogromny teren jest "bezpieczny".
Model
Ale efektów specjalnych na koniec nie poskąpili.
Co do sprawdzania wytrzymałości materiału konstrukcyjnego komina, wystarczy pobrać małą próbkę i zbadać kruchość, twardość i takie tam bzdety. To się wykonuje przed założeniem ładunków by wiedzieć jakich użyć. No chyba, że to była amatorka tylko w takim razie czym oni to wysadzali, bo raczej nie petardami i zwykłym
Problem polega na tym, że po pierwszym wybuchu komin powinien przechylić się w przeciwnym kierunku niż upadł. Drugi ładunek miał spowodować, że komin nie położy się płasko, ale zapadnie do środka. Nie wyszło.
Impedancja.