Iron Maiden - Hallowed Be Thy Name (1982)
Legendarne już wykonanie utworu o skazańcu oczekującym na stracenie. Up the Irons !,.!
t.....m z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 147
Legendarne już wykonanie utworu o skazańcu oczekującym na stracenie. Up the Irons !,.!
t.....m z
Komentarze (147)
najlepsze
Głos Dickinsona robi ogromne wrażenie, niesamowita moc.
A za perkusją Clive
Zresztą Number Of The Beast jest bardzo dobrze nagrane i nawet dziś brzmi dobrze. Dwie pierwsze płyty Maiden pozostawiają trochę do życzenia, ale późniejsze to naprawdę bez przesady. Słabo to brzmi Elvis Presley, a nie Iron Maiden.
A odpowiedź na twoje pytanie brzmi "tak" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Utwór jest o kimś (z treści nie wiadomo kim jest konkretnie podmiot liryczny, chyba chodzi o jeńca wojennego albo kogoś kto został posadzony o nie swoje czyny, ale nie pamiętam, skupmy się na tym co wynika z samej tresci) kto został skazany na śmierć.
Boi się smierci (w końcu zaraz ma trafić na szubienice)
Przychodzi do niego ksiądz, przeprasza Boga za swoje grzechy, podsumowuje swoje zycie. I ma