myślę, że to jest niedoszacowana kwota. Uruchomienie nowego sektora gospodarki jest praktycznie nie do oszacowania. Gigantyczny wzrost ekonomiczny. Sprzedaż i chodowanie - to relatywnie łatwo ocenić, ale podwykonawcy też zyskali by nowy rynek. A to jest nie do przecenienia i nie do ocenienia
Depenalizacja pozwoliłaby na zaoszczędzenie kosztów służbom celnym i finansowym oraz wymiarowi sprawiedliwości. Nowe miejsca pracy pozwoliłyby zaktywizować część bezrobotnych. Nowa gałąź gospodarki wygenerowałaby zapotrzebowanie na inne usługi, chociażby transport, powierzchnię handlową, marketing albo księgowość; to też są miejsca pracy i płatnicy podatków. Dodatkowo taki towar byłby obłożony wysoką akcyzą i VAT-em. A sama marihuana byłaby kontrolowanej, wysokiej jakości, więc spadłyby koszty opieki zdrowotnej.
To se ne da. Za pińcet złotych kupisz głos, a rolnik sprzedaje kilogram plonów za 50 groszy. Kilogram kwiatów chwasta kosztuje cztery miliony groszy... Prawie sto tysięcy razy więcej!!! Ale po co to komu!?!
@gladagugu: Oprócz tego, to ze wszystkim się zgadzam.
Za kwiaty płaciliby tylko niedzielni palacze i turyści. Byłbym gotów zrobić szklarnię o powierzchni hektara. Znajomych bym po prostu częstował... Swoje bym zarobił...
@wscieklazielonka: Powinieneś zmienić nick, bo już nie jesteś zielonką. Pewnie by spadek wydajności pracy był, trzeba by było to nadrobić legalizacją amfetaminy.
@Kraker245: oznacza to tyle ze oprócz produkcji lekarstw i marihuany do palenia można konopie wykorzystywać no w przemyśle a jej zastosowanie pewnie znalazło by się w wielu działkach gospodarki...no ale nie #!$%@?, „bo od marihuany się zaczyna ćpać”...
a Ty kolego wiedz, że aby uzyskać pozwolenie musisz mieć przynajmniej X hektarów i załatwionego odbiorcę przed posadzeniem.
@WydajnaJednostkaIndywidualna: co nie zmienia tego że Seba i Mati sadzący maryśkę na łące pod miastem nie staną się dostawcami surowca dla przemysłu. Jak ktoś widzi w tym biznes to je uprawia, jakim problemem ma niby być X hektarów i załatwienie odbiorcy jeśli towar jest taki cudowny i rewolucyjny jak tu niektórzy przedstawiają?
Zrobić dokładnie to co z papierosami: - może kupić osoba pełnoletnia - 20 sztuk w paczce - wszystkie podatki w cenie - zakaz palenia w miejscach publicznych a za palenie mandat - nie można być ujaranym prowadząc auto. ( Skopiować przepisy z jazdy po pijaku)
- nie można być ujaranym prowadząc auto. ( Skopiować przepisy z jazdy po pijaku)
@bisu: taki przepis już generalnie istnieje, jednak egzekwowany jest w skrajnie patologicznej formie. Przepis mówi o alkoholu lub środkach działających podobnie jednak w przypadku marihuany bada się obecność metabolitów we krwii. W świetle prawa jest się pod wpływem dobry tydzień-trzy po zapaleniu, przez co w razie wypadku przez cały ten czas kierowca jest pozbawiony ochrony z ubezpieczenia
@bisu: po za ostatnim punktem to się z Tobą zgadzam. z ostatnim punktem się nie zgodzę bo właśnie tak jak kolega wyżej pisał - polskie prawo nie odróżnia bycia pod wpływem od posiadania metabolitów we krwii.
ogólnie wg mnie ludzie powinni mieć prawo do jazdy autem po wypiciu alkoholu w małej ilości - 1 czy 2 piwa tak jak jest we Francji czy Niemczech. Osoby uzależnione od alko czy substancji psychoaktywnych
Nikt nie dopusci do użytku w Polsce czegos co zmniejszyłoby złe samopoczucie u Polaków, którzy aktualnie są robieni jak #!$%@? w najbardziej dochodowych burdelach. Ponadto nikt tutaj nie dopuści środka który na przestrzeni x lat nie uszkadza fizycznie na tyle by się dobrać do jego hajsu tak jak robią to papierosy, kawa (ludzie ograniczaja sen, bo przeciez jest ten magiczny trunek) i alkohol (do 5h dobrej wiksy ktora jest katastrofalna w skutkach
Specjalista od takich rzeczy przysłał do Ministerstwa Finansów protest w tej sprawie i nie da rady nic zrobić. W nagrodę dostał dofinansowanie radia i auto od bezdomengo ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (316)
najlepsze
Depenalizacja pozwoliłaby na zaoszczędzenie kosztów służbom celnym i finansowym oraz wymiarowi sprawiedliwości.
Nowe miejsca pracy pozwoliłyby zaktywizować część bezrobotnych.
Nowa gałąź gospodarki wygenerowałaby zapotrzebowanie na inne usługi, chociażby transport, powierzchnię handlową, marketing albo księgowość; to też są miejsca pracy i płatnicy podatków.
Dodatkowo taki towar byłby obłożony wysoką akcyzą i VAT-em.
A sama marihuana byłaby kontrolowanej, wysokiej jakości, więc spadłyby koszty opieki zdrowotnej.
W tej
@xniorvox Oczywiście że Państwo by zarobiło. Jest jedno ale: lobby alkoholowe
Nowe miejsca pracy...mówi to coś Panu?
Za pińcet złotych kupisz głos, a rolnik sprzedaje kilogram plonów za 50 groszy.
Kilogram kwiatów chwasta kosztuje cztery miliony groszy... Prawie sto tysięcy razy więcej!!!
Ale po co to komu!?!
ale przynajmniej taki towar będzie ze sprawdzonych źródeł i lepszej jakości
@gladagugu: Oprócz tego, to ze wszystkim się zgadzam.
Za kwiaty płaciliby tylko niedzielni palacze i turyści.
Byłbym gotów zrobić szklarnię o powierzchni hektara. Znajomych bym po prostu częstował... Swoje bym zarobił...
@Kraker245: oznacza to tyle ze oprócz produkcji lekarstw i marihuany do palenia można konopie wykorzystywać no w przemyśle a jej zastosowanie pewnie znalazło by się w wielu działkach gospodarki...no ale nie #!$%@?, „bo od marihuany się zaczyna ćpać”...
@guest: a Ty kolego wiedz, że aby uzyskać pozwolenie musisz mieć przynajmniej X hektarów i załatwionego odbiorcę przed posadzeniem.
@WydajnaJednostkaIndywidualna: co nie zmienia tego że Seba i Mati sadzący maryśkę na łące pod miastem nie staną się dostawcami surowca dla przemysłu. Jak ktoś widzi w tym biznes to je uprawia, jakim problemem ma niby być X hektarów i załatwienie odbiorcy jeśli towar jest taki cudowny i rewolucyjny jak tu niektórzy przedstawiają?
- może kupić osoba pełnoletnia
- 20 sztuk w paczce
- wszystkie podatki w cenie
- zakaz palenia w miejscach publicznych a za palenie mandat
- nie można być ujaranym prowadząc auto. ( Skopiować przepisy z jazdy po pijaku)
@bisu: taki przepis już generalnie istnieje, jednak egzekwowany jest w skrajnie patologicznej formie. Przepis mówi o alkoholu lub środkach działających podobnie jednak w przypadku marihuany bada się obecność metabolitów we krwii. W świetle prawa jest się pod wpływem dobry tydzień-trzy po zapaleniu, przez co w razie wypadku przez cały ten czas kierowca jest pozbawiony ochrony z ubezpieczenia
z ostatnim punktem się nie zgodzę bo właśnie tak jak kolega wyżej pisał - polskie prawo nie odróżnia bycia pod wpływem od posiadania metabolitów we krwii.
ogólnie wg mnie ludzie powinni mieć prawo do jazdy autem po wypiciu alkoholu w małej ilości - 1 czy 2 piwa tak jak jest we Francji czy Niemczech. Osoby uzależnione od alko czy substancji psychoaktywnych