Wilga. Za dzieciecych lat 80tych raczej ich poczatku, w aeroklubie w Jasionce kolo Rzeszowa bral mnie ojciec co ktoras niedziela, na latanie wilga ze swoim kolega ze wsi sonina, mistrzem swiata w lataiu precyzyjnym sw. pamieci niezrownanym Wackiem Nyczem. Procedura wygladala tak ze startowalismy, potem ja zygalem do torebki papierowej, potem powtarzalem troche mniej, a potem juz bylo fajnie.... No chyba ze latalismy akurat AN2 to wtedy zygala polowa skladu jak piloci
@celuloz: pamiętam, gdy Polacy w latach 80 wygrywali każde takie zawody. Wilga+polski pilot = nie było wuja we wsi. Francuzi mieli do tego stopnia ból dupy o te samoloty, że doprowadzili do zmiany regulaminu, byleby wyeliminować Wilgi z zawodów...
@titus1: Nawet nie było blisko, to jest samolot zmodyfikowany z myślą o zawodach STOL (short take off and landing). Tutaj tylne kółko ledwo odrywa się od ziemi. Zobacz sobie jak tam na zawodach STOL niektórzy lądują:
Komentarze (7)
najlepsze
w lataiu precyzyjnym sw. pamieci niezrownanym Wackiem Nyczem. Procedura wygladala tak ze startowalismy, potem ja zygalem do torebki papierowej, potem powtarzalem troche mniej, a potem juz bylo fajnie....
No chyba ze latalismy akurat AN2 to wtedy zygala polowa skladu jak piloci
Tutaj tylne kółko ledwo odrywa się od ziemi.
Zobacz sobie jak tam na zawodach STOL niektórzy lądują: