Celnicy w pułapce. Zostali uwięzieni podczas kontroli, a do pomieszczenia...
Celnicy przyszli skontrolować bezobsługowy salon gier komputerowych w Braniewie (woj. warmińsko-mazurskie). Nagle drzwi się zamknęły, a ze ścian zaczął wydobywać się gaz pieprzowy. Funkcjonariusz trafili do szpitala z porażonym wzrokiem i układem oddechowym. Sprawą zajęła się prokuratura.
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- #
- 164
- Odpowiedz
Komentarze (164)
najlepsze
No to #!$%@? trudno, żeby alarm się nie włączył...
@TenNorbert: Nie, oni nie otworzyli krat tylko z tego co rozumiem weszli do "przedsionka" a dalej były kraty. Gdy kamery "zauważyły" całkiem się zamknęły wejściowe.
@uknot: A jakie są podstawy tego skoro kontrola nigdzie się nie włamała.
A jakby w środku było 5 amstafów? To co, z powodu kontroli byłby odstrzelone, czy właściciel by został pozwany, bo pogryzły NICZEGO NIE SPODZIEWAJĄCYCH SIĘ urzędników, wchodzących do zamkniętego
@mac_jg: Właściciela ziomek. Właściciela po prostu pociągną do odpowiedzialności. Piszesz w tak naiwny sposób jakbyś miał z 12 lat, naprawdę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czyli krata musiała być otwarta.
Mój scenariusz: Weszli, zaczęli machać do kamery, nie zostali wpuszczeni, wywalili kratę i uruchomili system alarmowy. I teraz mają pretensje nie wiadomo do kogo, bo
a gdyby, któryś z interweniujących zakrztusił się pączkiem to też mogłoby się skończyć tragicznie...
A jakby się po ciemku w czasie tego włamu któryś #!$%@?ł po schodach i rozwalił sobie łeb, to też winny byłby właściciel uszkodzenia ciała?
@UmCykCyk: dlaczego mieli wjeżdżać z policją skoro mają w takiej sytuacji takie same uprawnienia jak policja? Nie wiesz na jakiej podstawie prawnej działają funkcjonariusze celno-skarbowi ale