@junior13: 10 lat temu też tak mówiono, że nie będzie nikt wychodził na dwór tylko siedział w domu i grał na kompie. a prawda jest taka, że może i odsetek dzieci siedzących przy kompie zamiast grać w piłkę wzrósł w porównaniu do poprzednich lat, ale ci co mieli siedzieć w domu i tak by siedzieli, nawet bez kompa, a ci co grają w piłkę na dworze to mimo, że mają kompa
To postęp, jadą w FIFĘ na świeżym powietrzu. Obok koledzy na osiedlowej rampie mają w kompach Tony'ego Hawka... a dziewczyny ? cóż... na drabinkach tworzą sobie kochające rodziny w SIMSach.
@choleryk: Niech jeszcze nasz rząd zagra w SimCity i zobaczy efekt podwyższonych podatków, złego stanu dróg, chorej służby zdrowia i coraz bardziej popieprzonych ustaw, to będzie całkiem zaj%#iście;)
Kiedyś to ulice były pełne dzieciaków grających i bawiących się. Jedyny "bajer" to był Pegasus bo PC kosztował kosmiczne pieniądze. Tylko jak się zrobiło ciepło ulice były pomazane biała kredą, a teraz ? Jak tak dalej pójdzie to przyszłe pokolenia nie będą przystosowane do życia. Zapomną, że inni ludzie istnieją.
@kolumbijczyk: Zauważyłam, że na dworze jest sporo dzieciaków, które mają co najwyżej 9-11 lat, a prawie w ogóle nastolatków. Widocznie nolajfem staje się, kiedy rodzice kupują komputer "do nauki". ;)
Co by nie pisać o naszym wspaniały Rządzie, to IMHO pomysł z Orlikami był na prawdę dobry.
U mnie w małej wiejskiej gminie są dwa Orliki, a że Rząd nie chciał dać kasy na trzeci, to zbudowano w trzeciej wiosce nowoczesne boisko wielofunkcyjne przy szkole.
Obłożenie na Orlikach jest prawie cały czas. To się nazywa inwestycja na przyszłość.
Oby takich prostych, acz trafionych pomysłów było więcej.
Popieram Orliki wspaniałą sprawa u mnie na osiedlu takze wybudowali i w okolicy jest ich kolejne trzy. Gdy przejezdzam obojetnie obok ktoregos z nich zawsze cos sie tam dzieje.
Dokładnie! Ja również się dziwie temu co ludzie piszą. U mnie w mieście pełno dzieciarni kopie w piłkę od rana do wieczora :) Nawet za moich czasów piłka nie była tak popularna.
ja was ludzie nie rozumiem - piszecie takie komentarze bóg wie po co, jakby to miało zmienić świat że napiszesz sobie komentarzyk "to "coś" na głównej?! "
może sobie robisz dobrze do takich tekstów ale to resztę gówno obchodzi - ta strona jest raczej demokratyczna i ludzie wybierają co ma być na głównej a co nie
U mnie w mieście , dzieciarnia od rana do wieczora kopię piłkę na polu przed blokiem. Dzień w dzień, nawet w czasie pisania tego komentarza! Nawet za moich czasów (lata 80/początek 90) tyle czasu nie kopaliśmy piłki! Wszędzie trąbią o jakimś niżu demograficznym , a ja tu przed oknem non stop widzę po kilkanaście szczyli 10-15 lat.
U mnie na boisku osiedlowym kiedyś to się kurzyło od korkotrampków (pamiętacie?:).
Dziś na boisku rośnie piękna trawa...Mówicie o Orlikach, że tam się przeniosły dzieci i patrząc na te w mojej okolicy trudno się z tym nie zgodzić, z tym, że zdecydowanie mniejsza ich ilość niż kiedyś.
Dzisiaj nie widzę bawiących się w chowanego, podchody, łażących po drzewach, budujących szałasy dzieci. A potem dzieciaki z wadami kręgosłupa od siedzenia na krześle. To
@codok!##: Mam młodszego brata (11 lat), niedawno miał urodziny. Strasznie chciał się bawić z kolegami w podchody to go wysmiali i zwyzywali od nudziarzy i przedszkolaków. W chowanego nie, bo to babskie, ganiać na dworze nie, bo zimno/ brudno/ cośtam, wyciągnęłam im Twistera to też kręcili nosem. Okazali zainteresowanie dopiero jak powiedziałam, że w sumie mam konsolę. Ale jak zobaczyli, że to tylko PS2 to znowu zaczeli marudzić - wiecie, podobno
Komentarze (59)
najlepsze
Piękna sprawa :)
programisci chyba musza od nowa pisac algorytm buntowania sie ludzi uwzgledniajac polakow
U mnie w małej wiejskiej gminie są dwa Orliki, a że Rząd nie chciał dać kasy na trzeci, to zbudowano w trzeciej wiosce nowoczesne boisko wielofunkcyjne przy szkole.
Obłożenie na Orlikach jest prawie cały czas. To się nazywa inwestycja na przyszłość.
Oby takich prostych, acz trafionych pomysłów było więcej.
Pozdrawiam
Popieram Orliki wspaniałą sprawa u mnie na osiedlu takze wybudowali i w okolicy jest ich kolejne trzy. Gdy przejezdzam obojetnie obok ktoregos z nich zawsze cos sie tam dzieje.
Obok mnie, orlik jest okupowany 24/7. Daję głowę, że tego typu "uprawianie sportu"
praktykuje twórca tej ilustracji (:
Dokładnie! Ja również się dziwie temu co ludzie piszą. U mnie w mieście pełno dzieciarni kopie w piłkę od rana do wieczora :) Nawet za moich czasów piłka nie była tak popularna.
może sobie robisz dobrze do takich tekstów ale to resztę gówno obchodzi - ta strona jest raczej demokratyczna i ludzie wybierają co ma być na głównej a co nie
dajcie spokój i spieprzajcie z tym z głównej...
Dziś na boisku rośnie piękna trawa...Mówicie o Orlikach, że tam się przeniosły dzieci i patrząc na te w mojej okolicy trudno się z tym nie zgodzić, z tym, że zdecydowanie mniejsza ich ilość niż kiedyś.
Dzisiaj nie widzę bawiących się w chowanego, podchody, łażących po drzewach, budujących szałasy dzieci. A potem dzieciaki z wadami kręgosłupa od siedzenia na krześle. To