Do BHP dodałbym też uwagę przy cięciu w wilgotnych miejscach i sprawność elektryczną "uchwytu". Bo o ile spawarki najczęściej mają napięcie spoczynkowe rzędu 60V, co może być najwyżej nieprzyjemne, zaś napięcie pracy rzędu kilkunastu woltów, o tyle plazmówki osiągają napięcia pracy rzędu trzystu woltów, co przy sporych natężeniach może operatora po prostu ugotować. Ale zanim operator się ugotuje, to jest spora szansa, że prąd stały dokona natychmiastowej elektrolizy krwi.
Komentarze (2)
najlepsze