Angelina Jolie znana z filmu i gry Lara Croft zmieniła dietę na bezmięsną i co się okazało że podupadła na zdrowiu . Gdy wróciła do normalnego jedzenia poczuła się lepiej .
Ostatnio próbowałem wynalazku jakim jest Bionade (bezalkoholowe piwo-lemoniada) naprawde ci wegetarianie nie dość że wciskają drogi kit to jeszcze niedobry . Na wykopie o tym możecie przeczytać jak smakuje spopularyzowany w niemczech napój który dotarł do Polski o nazwie Bionade.
@marcin231: I co kogo obchodzi jakaś celebrytka? Angelina Jolie upadła na zdrowiu za to Jenna Jameson sobie chwali i tak możemy się przerzucać nazwiskami zupełnie bez sensu. Dieta bezmięsna nie może polegać na tym że wcześniej jadłem na śniadanie chleb z wędliną to teraz zacznę jeść sam chleb, dieta musi być zbilansowana a mięso nie jest magicznym pokarmem i można mieć niedobory diety także jeśli się mięso jada.
A w ogóle po co się katować jakimiś parówkami sojowymi i innym niejadalnym szajsem? Z roślin strączkowych można przyrządzić zupełnie przyzwoite potrawy pod warunkiem, że nie będzie się z nich robiło imitacji mięsa. Chociaż jestem zadeklarowanym mięsożercą, często jadam dania oparte na fasoli albo soczewicy, bo są dobre i można się nimi porządnie najeść. Ale te wszystkie kotlety sojowe i pasztety wegetariańskie to jakiś masochizm -sami wegetarianie czasem przyznają, że
A bądźcie sobie i weganami/wegetarianami, ale od mojego schabowego czy karkówki się odczepcie. Znam wegetarian, którzy po prostu mięsa nie lubią- rozumiem; znam wegetarian, którzy nie jedzą mięsa, bo "nie zabijam zwierzątek, wolę zjeść sojowe xxxx"- A żeby wyprodukować sojowe xxxx potrzebni są ludzie, którzy to produkują, a oni jedzą co? Mięso. Trzeba to przetransportować- co je kierowca? Mięso. Trzeba to sprzedać! A co jedzą sprzedawcy w normalnych sklepach (nie mówię o
@Rachey: Twoje rozumowanie jest całkowicie nielogiczne i pozbawione sensu. Czy gdybym jadła mięso sprawiłabym, że mniej ludzi by je jadło (wspomniani przez Ciebie producenci, transporterzy, sprzedawcy itd.)? Nie, bo wtedy musieliby tak samo produkować, transportować i sprzedawać MIĘSO, które też by jedli.
Właśnie chodzi o to, że jeśli nie jem mięsa, a do tego jeszcze jestem sławna, to daję tym przykład innym i zwiększa się ilość wegetarian. Tworzy się taki łańcuszek.
Komentarze (67)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ostatnio próbowałem wynalazku jakim jest Bionade (bezalkoholowe piwo-lemoniada) naprawde ci wegetarianie nie dość że wciskają drogi kit to jeszcze niedobry . Na wykopie o tym możecie przeczytać jak smakuje spopularyzowany w niemczech napój który dotarł do Polski o nazwie Bionade.
Listę sławnych wegetarian
A w ogóle po co się katować jakimiś parówkami sojowymi i innym niejadalnym szajsem? Z roślin strączkowych można przyrządzić zupełnie przyzwoite potrawy pod warunkiem, że nie będzie się z nich robiło imitacji mięsa. Chociaż jestem zadeklarowanym mięsożercą, często jadam dania oparte na fasoli albo soczewicy, bo są dobre i można się nimi porządnie najeść. Ale te wszystkie kotlety sojowe i pasztety wegetariańskie to jakiś masochizm -sami wegetarianie czasem przyznają, że
Właśnie chodzi o to, że jeśli nie jem mięsa, a do tego jeszcze jestem sławna, to daję tym przykład innym i zwiększa się ilość wegetarian. Tworzy się taki łańcuszek.
A już się przestraszyłem, że to jakiś nieodwracalny skutek uboczny wegetarianizmu :)
Komentarz usunięty przez moderatora