Beka z wieprza wiecznie grana. Wielki wygrany beefu (według fanów), nawijajacy już chyba 10 rok o tym jak to się musiał odkuc. A ostatni "utwór" jedynie pokazuje jakiego kalibru to jest "artysta". Boli tym bardziej że kiedyś się dałem oczarować wieprzowej magii.
Zawsze dążyłem go większą sympatią niż Peje. Ten drugi chyba dissował go że stał się psem i się sprzedał ( bo zagrał tede rolę policjanta xd), a potem wziął udział w pewnym programie TVN.
Komentarze (187)
najlepsze