@Skorpino: Przecież pozywa faceta (właściciela psa) i tyle. OC jest tylko po to, żeby uprościć tą procedurę. Jak nie ma oc, to jest droga cywilna w sądzie.
@jqs1984: albo kazał mu poczekać, aż zlapie psa, tego nie wiadomo. Raz ruszałem na parkingu i przetarłem jadące auto. Zaparkowałem swoje, wyszedłem, machnąłem żeby poczekał i poszedłem obejrzeć swoje szkody, kierowca drugiego auta zaś myślał, ze sobie idę do maka i nie żywię urazy
@polaczenieszyfrowane: @bluehead: Za każdym razem jak mój pies zagryzie dziecko mówię matce rozpaczającej na rozszarpanymi zwłokami bąbelka: "nie smuć się, będziesz miała mnóstwo śmiesznych memów w komentarzach pod nekrologiem" xD
To nie jest problem smyczy tylko kolczatki. W 0:12 widać wyraźnie wiszące "żelastwo". Kolczatka jest tak skonstruowana, że gdy jest za luźna, to można ją pomniejszyć o ogniwa. Tutaj najwyraźniej ogniwo się wypięło z powodu luzów kiedy pies się "wytrząsnął" (0:10).
@Listoniosek: myślę,że jest problem w karabińczyku. Też mi się kiedyś zdarzyło,że gdy karabińczyk jest za duży względem kółka od obroży to w takich sytuacjach jak pies się otrzepuje potrafią się rozpiąć. Pozatym widać,że pies w ogóle nie ułożony. Robi co chce. Poczuł tylko,że nie ma smyczy i pobiegł niesiony psią radością nie zważając gdzie biegnie.
@SaycoRa: bo kolczatki się nie ciągnie tylko krótko szarpie. To ma wyrobić nawyk nieprzyjemnego stopera. Kolejnym krokiem zwykle jest sprzężenie szarpnięć smyczą z dźwiękiem. I potem zdejmujesz kolczatkę po jakimś czasie bo pies już reaguje na sam dźwięk, nie potrzeba przykrych bodźców cielesnych.
Pokiwał, pokiwał a kto zapłaci za uszkodzenie auta lub jak przestraszony kierowca zjedzie na bok i uderzy w coś na poboczu lub auto jadące z przeciwnej strony? Czy psy maja OC szczególnie te błąkające się? Lub te które uciekły?
Komentarze (273)
najlepsze
@airflame:
@R2D_Z_Chicago: chów klatkowy podatników i wyborców
@Skorpino: Przecież pozywa faceta (właściciela psa) i tyle. OC jest tylko po to, żeby uprościć tą procedurę. Jak nie ma oc, to jest droga cywilna w sądzie.
Komentarz usunięty przez moderatora