Czyli tak: właścicielka nie zadbała o niego należycie, nie miał obroży, uciekł jej, szwędał się, wystraszył ludzi, którzy zamknęli go w beczce i jak należy powiadomili policja, ta się ociągała wiele godzin iz wierze zdechło. A właścicielka obwinia rodzinę, nie siebie, nie policję tylko rodzinę
@thewickerman88: Chore na wściekliznę zwierzęta lgną do ludzi, mieli prawo się bać. W 100% winna jest właścicielka, która nie dopełniła obowiązku opieki i ochrony swojego zwierzęcia
Edward zwiedzał okolicę i odwiedził domek wynajmowany przez wczasowiczów – rodziny z dziećmi ... W obawie, że to dzikie zwierzę złapali go i wsadzili do beczki, którą przykryli wiekiem. Sprawę telefonicznie zgłosili na policję. Bombelki najważniejsze
@sagunia: Mieli prawo przez analogie podejrzewać, że może być wściekły. Chore na wściekliznę lisy lgną do ludzi/. Winna jest właścicielka nie dopełniła obowiązku opieki
Komentarze (16)
najlepsze
@real_dandy: To po pierwsze żywe stworzenia, które czują.
Edward zwiedzał okolicę i odwiedził domek wynajmowany przez wczasowiczów – rodziny z dziećmi ... W obawie, że to dzikie zwierzę złapali go i wsadzili do beczki, którą przykryli wiekiem. Sprawę telefonicznie zgłosili na policję.
Bombelki najważniejsze