Co sądzi KBPN nt. legalizacji nielegalnych obecnie narkotyków?
Postanowiłem napisać maila do Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii i, ku mojemu zdziwieniu, otrzymałem odpowiedź. Dodatkowo poruszyłem wątek dopalaczy.
bibu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 52
Postanowiłem napisać maila do Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii i, ku mojemu zdziwieniu, otrzymałem odpowiedź. Dodatkowo poruszyłem wątek dopalaczy.
bibu z
Komentarze (52)
najlepsze
Akurat jeśli chodzi o używki, to urzędy nie muszą się zajmować klasycznym tworzeniem problemu, żeby mieć co robić.
A swoją drogą nic nowego nie powiedzieli - czasem w mediach gdzieśtam przebłyśnie w miarę rozsądna opinia od ludzi profesjonalnie siedzących w profilaktyce.
Dlaczego coś, co jest najzwyklejszą, szarą do bólu normalnością, ciągle w naszym pięknym kraju pozostaje esencją zaj$%istości
To jest akurat po prostu nieprawda. Jeżeli wysyłasz do jakiegoś urzędu list (również elektroniczny) i podpisujesz się pod nim imieniem i nazwiskiem, to oni mają obowiązek Ci odpisać i odpisują (chociaż od każdej reguły trafiają się wyjątki). Tak samo do każdego posła czy senatora mozna w ten sposób wysłać wiadomośc i też będą
Imieniem, nazwiskiem i adresem.
Jeżeli tak zacny organ twierdzi, że to nie ma wpływu to w końcu zalegalizujmy wszystko (z uwzględnieniem różnego stopnia dostępności), biorący nie będą się truć nie wiadomo czym, niebiorący brać nie zaczną, a w budżecie znajdzie się sporo kasy na profilaktykę i zwalczanie uzależnień (spójrzcie
Czy Ty mając ciepłą posadę państwową (różnego rodzaju decyzje podejmowane są pewnie przez autorytety - osoby, które pracują w ministerstwie najdłużej - mają za to wyższą pensję i większe
Tak w ogóle, mail-szablon.
Może nie jestem zbyt obyty z urzędami ale czy pisanie do urzędu, że jest rządem i mówienie mów, że jest liberalny/konserwatywny nie jest kretynizmem?
Toż to do tego urzędu może nie być jeszcze żadnych reform ba cały skład urzędu prywatnie może być lewicowy, a co im tam.
Jestem przekonany, że ten urząd ma sporo do gadania w sprawie ustaw dotyczących narkotyków i narkomanii. Ustawy opracowuje oficjalnie rząd, ale przecież nie pisze ich osobiście minister, tylko jakieś "grupy ekspertów", czyli właśnie urzędnicy z tego typu podległych urzędów zajmujących się danym zagadnieniem. Po to rząd trzyma m.in. te urzędy (oprócz naturalnie obsadzania stanowisk znajomymi).
Z drugiej strony jak sam urzędnik przyznał, akurat kwestia depenalizacji to nie ich broszka. Milionowe