tak naprawdę to wygląda to tok: król dopalaczy po kryjomu pracuje dla rządu Tusk (dopalacze jako zasłona dymna dla podatków), a rząd Tuska po kryjomu pracuje dla zachodnich mafii narkotykowych (usunięcie dopalaczy to otwarty rynek dla narkotyków), zachodnie mafie narkotykowe pracują po kryjomu dla rządu europejskiego (otumanione narkotykami narody łatwiej kontrolować), a ten z kolei po kryjomu pracuje dla tajnego Rządy Światowego (autonomia europejska jako zasłona dla New World Order); tajny Rząd
Wystarczy poszperać trochę, żeby dowiedzieć się że właścicielem owych dopalaczy jest kilka spółek gości z poznania, a jedna z nich zarejestrowana jest w Kiekrzu koło poznania. Pan Bratko pewnie ich zna :)
Bratko po prostu jest niezbyt rozgarniety. Gdyby byl cwany, to siedzialby cicho i liczyl w spokoju pieniadze. Zamiast tego, zaczal udzielac wywiadow, chwalic sie kasa i rzucil wyzwanie panstwu zrywajac plomby ze swojego sklepu. Jaki jest bilans? Aresztowanie i prokuratura na karku, wozenie sie po sadach i utrata reputacji -- nikt nie chce z nim wspolpracowac, bo moze sie to zle skonczyc.
@hulajnoga: Pan Bartko "jest nierozgarnięty". O kurcze to jak ty jesteś rozgarnięty, to chyba w wieku 23 lat masz/miałeś/będziesz mieć tyle co Bill Gates? No bo skoro taka niedojda i nieudacznik tak "sobie nie radzi" to jakim przech!#em Ty musisz być?
Komentarze (55)
najlepsze
A wiadomo że kolarze szprycują się najbardziej. A kolarze to prawie jak piłkarze! W co gra Tusk?
Tak! Wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.
Warto bylo dawac wywiady, Panie Bratko?
Nikt wtedy nie bedzie mowil ze jest nierozgarniety a ze mial twarde jaja.
Resztki szacunku do tej witryny tracę, z ręką na sercu.
(zakopali: doobry)