A ja dla odmiany jestem za obowiązkiem zapinania pasów. A dlatego ze ciągle słyszę te barowe opowiastki jak ktoś przeżył bo nie zapiło pasów. Co prawda jest to możliwe ale tak rzadkie ze nie ma co o tym mówić.
Axelio, nie obraź się, ale przykład z du-... znaczy, wybitnie abstrakcyjny :)
Wyobraź sobie inną sytuację - prowadzisz rodzinę zastępczą dla dzieci uchodźców z Sierra Leone, zarażonych HIV. Ledwo wiążesz koniec z końcem, ale czujesz że to Twoje powołanie. Któregoś dnia jedno z dzieci dostaje napadu padaczki, jedyne co może je uratować to lek o nazwie Perplexin. Jest tylko jedno "ale" - musisz mu je podać w ciągu maksymalnie 40
Z ekonomicznego punktu widzenia to państwo powinno zapobiegać głupocie jego obywateli bo po prostu się nie opłaca. Jak do tej pory chyba nic lepszego nie wymyślono
Wymyślono :) Z eokonomicznego punktu widzenia, to państwo powinno się odp$$$##%ić od obywateli.
Widzisz, tylko chodzi o to, że to państwo ponosi koszty "bezpłatnego" leczenia i akcji ratunkowej. Państwo interesuje się ekonomią takiej "wolności" a nie tym czy zginie x osób na własne życzenie.
To ja miałem taka sytuację, że jechałem jakieś 60km/h i musiałem hamować na krótkim odcinku drogi do 0,bo mi coś wyskoczyło na jezdnie. Jechałem wtedy z matką, która nie była zwolenniczką zapinania pasów. Jednakże jadąc ze mną, każdy musi mieć pas zapięty chcąc czy nie chcąc. Po całym zdarzeniu, powiedziałem do niej "wiesz co by się stało, gdybyś nie miała zapiętych pasów?" ona trochę zszokowana więc za bardzo nie wiedziała o czym
Nawiązując do tytułu. Czy jazda samochodem jest potrzebna? Są takie wypadki że nawet eksperci od wypadków nie są w stanie ustalić marki samochodu a co dopiero czy ktoś tam miał zapięte pasy.
Jestem ciekaw ilu z Was tu tak chwalących obowiązek zapinania pasów pali papierosy nałogowo...
Nie mogę się doczekać ustawy CAŁKOWICIE zakazującej palenia papierosów, NIE TYLKO w miejscach publicznych ale w domach, pracy, na chodniku, w parku --> ABSOLUTNIE CAŁKOWITY ZAKAZ PALENIA.... dla Waszego zdrowia moi drodzy :)
@plushy: Jak najbardziej!!! Przecież można się przeziębić, dostać potem zapalenia oskrzeli, a potem zapalenia płuc i umrzeć!!! OBOWIĄZKOWE CZAPKI W SEZONIE GRZEWCZYM DLA KAŻDEGO! ;)
Jestem absolutnie przeciwko zakazowi, chociaż sam pasy zapinam. Ale jak czasem nie mam ochoty się zapinać, np. jadę w garniturze albo po prostu mi się nie chce, to nie powinno to nikogo obchodzić.
@gnus: Twoje własne słowa: "Ja właśnie bym wolał, żeby kwestie finansowe zmuszały ludzi do zapinania pasów niż prawo."
O to właśnie chodzi - każdy ma swoje życie i powinien mieć prawo z nim robić, co zechce. Ale jednocześnie - ponosić tego konsekwencje: finansowe, zdrowotne. To uczy odpowiedzialności. Gdy państwo nakazuje, co obywatel ma robić, a czego ma nie robić - prowadzi to do ogłupienia, bezmyślności i nieodpowiedzialności. O to chodzi, że
ja rowniez jestem zwolennikiem zapinania pasow, rowniez i z tylu. nie bawi mnie aby ktos zlamal mi kregoslup przy lekkim crash tescie.
Dziewczyna nie jest az takim zwolennikiem, praktykuje ( oj tam, blisko ). Jak jedzie ze mna i nie zapina wtedy staje na srodku drogi i mowie, ze mi sie nie spieszy i ma zapiac pasy. zawsze dziala. Moj samochod moje zasady ;].
Komentarze (212)
najlepsze
Natomiast:
1) chcę mieć możliwość decydowania o swoim życiu
2) chcę mieć prawo olania pasa, kiedy jadę z prędkością 20 km/h po osiedlu po bułki.
Wolność wyboru powinna być prawem absolutnym, dopóki nie narusza wolności i nie krzywdzi innej osoby.
Axelio, nie obraź się, ale przykład z du-... znaczy, wybitnie abstrakcyjny :)
Wyobraź sobie inną sytuację - prowadzisz rodzinę zastępczą dla dzieci uchodźców z Sierra Leone, zarażonych HIV. Ledwo wiążesz koniec z końcem, ale czujesz że to Twoje powołanie. Któregoś dnia jedno z dzieci dostaje napadu padaczki, jedyne co może je uratować to lek o nazwie Perplexin. Jest tylko jedno "ale" - musisz mu je podać w ciągu maksymalnie 40
Z ekonomicznego punktu widzenia to państwo powinno zapobiegać głupocie jego obywateli bo po prostu się nie opłaca. Jak do tej pory chyba nic lepszego nie wymyślono
Wymyślono :) Z eokonomicznego punktu widzenia, to państwo powinno się odp$$$##%ić od obywateli.
Widzisz, tylko chodzi o to, że to państwo ponosi koszty "bezpłatnego" leczenia i akcji ratunkowej. Państwo interesuje się ekonomią takiej "wolności" a nie tym czy zginie x osób na własne życzenie.
Ja skojarzyłem tę reklamę. Jest pięknie sugestywna.
W twoim samochodzie nakazujesz wszystkim aby zapinali pasy, jednocześnie będąc zwolennikiem zniesienia nakazu ich zapinania.
"patrzał " Eh.
Nie mogę się doczekać ustawy CAŁKOWICIE zakazującej palenia papierosów, NIE TYLKO w miejscach publicznych ale w domach, pracy, na chodniku, w parku --> ABSOLUTNIE CAŁKOWITY ZAKAZ PALENIA.... dla Waszego zdrowia moi drodzy :)
O to właśnie chodzi - każdy ma swoje życie i powinien mieć prawo z nim robić, co zechce. Ale jednocześnie - ponosić tego konsekwencje: finansowe, zdrowotne. To uczy odpowiedzialności. Gdy państwo nakazuje, co obywatel ma robić, a czego ma nie robić - prowadzi to do ogłupienia, bezmyślności i nieodpowiedzialności. O to chodzi, że
Dziewczyna nie jest az takim zwolennikiem, praktykuje ( oj tam, blisko ). Jak jedzie ze mna i nie zapina wtedy staje na srodku drogi i mowie, ze mi sie nie spieszy i ma zapiac pasy. zawsze dziala. Moj samochod moje zasady ;].