Jeździła kiedyś ze mną do pracy taka starsza pani. W pracy ani nigdzie indziej nie zawiodłem się na niej (np w takim sensie, że nie kłamała czy konfabulowała). W drodze do pracy opowiedziała mi ona raz o tym jak do jej córki przyszła owej córki koleżanka z prośbą o to aby męża owej koleżanki wrobić w pedofilię - bo się rozwodzą. Córka pani z którą jeździłem się nie zgodziła. Jako odpowiedź usłyszała,
Komentarze (5)
najlepsze
W drodze do pracy opowiedziała mi ona raz o tym jak do jej córki przyszła owej córki koleżanka z prośbą o to aby męża owej koleżanki wrobić w pedofilię - bo się rozwodzą. Córka pani z którą jeździłem się nie zgodziła. Jako odpowiedź usłyszała,
@RafalMa: kogo?!?