Np. podobnego pokroju kiedyś rozpowszechniano na polskich forach tekst o jakimś historyku rzymskim czy greckim, który negował Chrześcijaństwo i pisał, jak to około 200 różnych ewangelii się przewija po społeczeństwie.. No nic, na wikipedii o kolesiu ani słowa, na googlach zagranicznych też zbytnio.. A na polskich jedynie jako fora lub blogi, jeden artykuł w wielu kopiach.
Komentarze (5)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
co innego, jeżeli nie robi się tego w dostatecznie innowacyjny sposób, to może to niezbyt zachęcać.
No i nie wszystko jest prawdziwe.
Np. podobnego pokroju kiedyś rozpowszechniano na polskich forach tekst o jakimś historyku rzymskim czy greckim, który negował Chrześcijaństwo i pisał, jak to około 200 różnych ewangelii się przewija po społeczeństwie.. No nic, na wikipedii o kolesiu ani słowa, na googlach zagranicznych też zbytnio.. A na polskich jedynie jako fora lub blogi, jeden artykuł w wielu kopiach.
Czy chęć "nawrócenia"