Typowe- firma wysyła złotoustego rzecznika, który w życiu nie odpowie "tak" lub "nie", za to będzie się zapierać, że wszystko jest cacy. Urzędy i inspektoraty szumnie i w pełnej synchronizacji mówią o tym, że wszystko jest cacy, bo "kontrole". Szkoda tylko, że na 99,99% zapowiedziane z miesięcznym wyprzedzeniem, a wszystko jest opłacane. Wg nich jest czysto i eko, a pierwsze lepsze badanie faktycznie niezależne pokazuje, że jest jak w Czarnobylu po jebnięciu
Komentarze (2)
najlepsze