W USA 45k$ rocznie to średnia krajowa. Także faktycznie 80k$ to prawie 2x średnia, czyli dobra pensja ale jeszcze nie powód żeby się pałować, szczególnie jak zawód jest obarczony wysokim ryzykiem typu praca na głębokościach. Dobry starszy programista z kilkoma latami doświadczenia może spokojnie wyciągnąć nawet ponad 100k$ rocznie i to bez moczenia dupska w oceanie.
@NetJaro: Też lubię nurkować, choć nie mam jeszcze wielu nurów za sobą. Ale co innego rekreacyjne lewitowanie nad rafą w ciepłym morzu, a co innego spawanie pękniętej rury z wyciekiem na niebezpiecznej głębokości w zimnym oceanie. Choć generalnie rozumiem o czym mówisz :)
Nurek, który schodzi na dno w poszukiwaniu pereł to niebezpieczny zawód, ale też dobrze płatny. Za jeden dzień pracy w Australii można dostać 1 216 USD."
@fantom: Z tym, że w Australii istnieje 647484944 gatunków jadowitych ryb, dwa razy tyle parzydełkowców, do tego węże morskie, rekiny i kangury ludojady;) Ale i tak ciekawsza praca, niż kasjer w biedronce.
Ostatnio jak zobaczyłem wykop o wspinaniu się na 500 metrową wieżę to pomyślałem że warto by było zainteresować się pracą na wysokościach. Podobno dobrze płacą
Jeszcze jeden dziwny dobrze płatny zawód - programista Cobola.
Cobol to antyczny język programowana, o którym Dijkstra powiedział "używanie COBOL-a kaleczy mózg, nauczanie COBOL-a powinno być uznane za przestępstwo". Kruczek polega na tym, że w Cobolu napisane jest mnóstwo programów do obsługi branży finansowej itp. Paradoksalnie łatwiej i taniej jest płacić ciężkie pieniądze masochistom którzy podjęli się nauczenia Cobola niż przepisać programy na nowo.
@panati: Może 30 lat temu tak było. Teraz pojęcie haker ma o wiele szersze i rozmyte znaczenie, obejmuje np. co niektórych programistów linuksowego kernela, a cracker kojarzy się wszystkim tylko i wyłącznie z patchami NoCD.
Na krucjatę, o przywrócenie dawnego stanu już chyba za późno. Równie dobrze możesz poprawiać wszystkich, że np. nie "Linux" a "GNU/Linux" lub, że nie "FireFox(FF)" a "Firefox(Fx)"* -w najlepszym wypadku zostaniesz uznany za fanatyka.
To tak jakby użyć stwierdzenia "czarna magia/biała magia". Nie ma czegoś takiego. Magia jest magią (jeśli wierzyć w fantastykę i innych bożków) i nie ma podgatunków.
Komentarze (69)
najlepsze
Ja osobiście uwielbiam nurkować, więc taka praca to dla mnie marzenie - nie dość, że spore pieniądze to jeszcze robię to co lubię :)
Nurek, który schodzi na dno w poszukiwaniu pereł to niebezpieczny zawód, ale też dobrze płatny. Za jeden dzień pracy w Australii można dostać 1 216 USD."
Dla mnie brzmi to jak wymarzona praca.
Cobol to antyczny język programowana, o którym Dijkstra powiedział "używanie COBOL-a kaleczy mózg, nauczanie COBOL-a powinno być uznane za przestępstwo". Kruczek polega na tym, że w Cobolu napisane jest mnóstwo programów do obsługi branży finansowej itp. Paradoksalnie łatwiej i taniej jest płacić ciężkie pieniądze masochistom którzy podjęli się nauczenia Cobola niż przepisać programy na nowo.
W jednym odcinku DIlberta było nawet o tym
Komentarz usunięty przez moderatora
Na krucjatę, o przywrócenie dawnego stanu już chyba za późno. Równie dobrze możesz poprawiać wszystkich, że np. nie "Linux" a "GNU/Linux" lub, że nie "FireFox(FF)" a "Firefox(Fx)"* -w najlepszym wypadku zostaniesz uznany za fanatyka.
Samo "biały
To tak jakby użyć stwierdzenia "czarna magia/biała magia". Nie ma czegoś takiego. Magia jest magią (jeśli wierzyć w fantastykę i innych bożków) i nie ma podgatunków.
Ave.