T. Beksiński - wspominamy legendę radia w rocznicę jego ostatniej audycji
Wariat, psychol, fanatyk, zacofany, nadęty bufon. A także legendarny dziennikarz muzyczny, który nauczył Polaków słuchania dobrej muzyki i fantastyczny tłumacz. Gdyby żył, przed paroma dniami skończyłby 60 lat, a 11, a tak naprawdę 12 grudnia minie 19 lat od jego ostatniej audycji w radiowej Trójce.
agio2010 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
Komentarze (124)
najlepsze
A jakby mu pokazać jakiego #!$%@? zrobili z niego w tym filmie to podejrzewam tak by się wściekł że by zrezygnował z samobójstwa.
no właśnie nie sobie, a w eter.
tak, przetłumacz sobie od podstaw Latający Cyrk (np. skecz z umierającymi policjantami), tak by zachować śmieszność i sens. Powodzenia życzę.
I nie trudź się trollu z
Oni nie maja pojęcia o radiu jako teatrze wyobraźni, o klimatach nastrojach jakie magowie
Na muzyce się znał, tłumaczenia w jego wykonaniu to
Z Beksą jest jak z każdym innym, który zginął w kwiecie wieku i coś tam po sobie zostawił. Ludzie go teraz gloryfikują w każdym aspekcie.
Miał swoje zasady, i dla niego kompromis to było coś rzadkiego, a jak już nawet to trwał chwilę.
Miał poważny problem ze sobą, i nie zawsze go dostrzegał. Pod koniec życia przez pewien czas zmienił swoje nastawienie i wtedy dostał cios w serce od kobiety
@acctim: Chetnie zobaczę, podeślij kilka skoro ich jest tak dużo. BTW: ojciec był blisko władzy i pewnie dlatego mieszkał w wielkiej płycie;)