Gdy ręce zajęte, trzeba radzić sobie alternatywnie.

Na przykład kontrolując rzeczywistość (przynajmniej elektronikę) za pomocą umysłu. Umożliwia to to niewielkie, warte 500$ urządzenie analizujące czynność bioelektryczną mózgu - czytające nam w myślach. Pomaga sobie także analizą wyrazu twarzy. Uwaga bonus w pierwszym komentarzu.

[zwiazek_naturalny]

Testy sterowania w ten sposób pełnowymiarowym samochodem:

http://dsc.discovery.com/videos/prototype-this-mind-controlled-car.html

[piootrek]

Dla konkretów trzeba rozróżnić czy mówisz tutaj o BCI (Brain-Computer interface) - faktyczne "kontrolowanie" poprzez polecenia wydawane prostymi myślami) czy o zabawie w sterowanie, przy pomocy "gestów" twarzy.

Jeśli chodzi o BCI to zajmowałem się tematem wykorzystania sygnału EEG (Elektroencefalografia) i czytałem dużo publikacji, na temat wydawania prostych poleceń myślami a dokładniej myśląc, że wykonujesz ruch np. palcem. da sie w ten sposób kontrolować ruch myszki w 2D

urządzenie EMOTIV zostawie na koniec, ale podam kilka innych przykładów, głównie kliniczne zastosowania

szczegóły

[Supercoolljuk2]

Czytałem kiedyś artykuł o komunikacji z mężczyzną w śpiączce którego proszono o myślenie o grze w tenisa jeśli chciał odpowiedzieć na pytanie twierdząco, zaś gdy chciał odpowiedzieć "nie" miał myśleć o jakiejś statycznej czynności (nie pamiętam jakiej dokładnie). W ten sposób poprzez monitorowanie czynności części jego mózgu odpowiedzialnej za ruch naukowcy mogli się z nim komunikować.

[spear]

@Supercoolljuk2: tak tylko to raczej pokazuje że człowiek w śpiączce jest w "piekle" - zamknięty w "czarnej dziurze" [żyje, odbiera bodźce, ale nie może się realnie komunikować] dlaczego w piekle? - powiedzmy ze coś cie upierdliwie szczypie i nie możesz nikomu powiedzieć żeby cię podrapał :/ a to tylko prosty przykład... gorzej gdy np ma zamknięte oczy ... do sensownej komunikacji przy pomiarach np fMRI o którym wspomniałeś to jeszcze

[100piwdlapiotsza]

ok wszystko pięknie i ładnie bardzo fajne urządzenie ale "Robodance" nosz k!!!a ale ma fantazję

[e.....m]

od razu wyobraziłem sobie te "zawody złości", jak publika wiwatuje.

"Ten zawodnik ma w sobie tyle złości! Braawo!". A do tego specjalny trening emocjonalny przed zawodami. "Człowiek się musi taki urodzić. Czyż to nie wspaniałe !?!"

Inne konsekwencje. Spotykasz gościa na ulicy, a on zanim coś odpowie to już widzisz, że to emot, który komunikuje się "gestami twarzy" częściej niż mową :).

I

[e.....m]

@Supercoolljuk2: sam nie wiem czy dziękować :)

chodziło o to, żeby oddać wiecznie adaptującą się do warunków ludzkość. O to, że za 20 lat być może nasze dzieci będą do siebie lepiej emotować (gesty twarzą), niż mówić. W końcu mówienie będzie taaakie powolne i nieefektywne (a'la sms vs. rozmowa telefoniczna, choć nie do końca).

I wcale nie chodzi mi o moralny upadek cywilizacji. Raczej o zmiany, o jakich się nie

[Supercoolljuk2]

@elHakim: zszokowały mnie wytwory Twojej wyobraźni, szczególnie "Psychopata" który przecież nie wpada w złość, raczej w swój skoncentrowany nastrój, kiedy zapierdziela 200 kmh