Najzabawniejsze jest to, że... jakos to będzie. Słońce nadal wstanie, gwiazdy będą świecić, wiatr będzie wiał a drzewa będą rosły.
To wszystko to są po prostu księgowe długi, machloje i kretyństwa. Oczywiście, skończy się albo wojną, albo rozruchami, albo ogólnoświatowym krachem i cinkciarze oraz inni głupcy, co pozyczali pieniądze rządom - stracą kapitał.
Scenariuszy jest mnóstwo, przy czym jeden: upadek papierowego pieniądza i przejście ludzi na wymianę barterową oraz za złoto -
i wszyscy którzy zachowali się normalnie i gospodarnie a więc posiadają oszczędności mogą już zacząć zakładać sobie pentlę na szyje? podobnie posiadacze obligacji skarbu państwa (czyli w znacznej mierze OFE, a więc każdy pracujący)?
pomysł nie najlepszy, ale niedługo może się okazać że innych opcji nie będzie...
@xardas_pl: to Ty sie dales nabrac propagandzie :] nabierali to miller z donkiem a za lecha ktorego tak opluwasz dlug sie zmniejszyl! popatrz na plany budzetowe z ostatnich paru lat
Najsmutniejsze jest w tej sytuacji to, że w pewien sposób faktycznie zadłużyliśmy się sami u siebie, a to dlatego, że ustawa nakazuje OFE inwestycje w obligacje skarbu państwa, a więc każdy "ubezpieczony" w OFE pożycza swoje pieniądze rządowi. Gdyby tak nie było, to najlepszym rozwiązaniem byłoby doprowadzenie do kompletnej dewaluacji złotówki - wtedy realna wartość długu spadłaby o tyle, że dałoby się go spłacić. Czasem, gdy patrzę, co wyprawia ten rząd, mam
Jeśli ktoś może, to niech powie gdzie ten dług Polska zaciąga? Pytam poważnie, bo nie wiem. W Banku Światowym, zwykłych, prywatnych bankach, obligacjach czy u innych krajów?
A jak mówię, że należy w konstytucji wpisać bezwzględny zakaz ingerowania państwa w gospodarkę, prywatyzację wszystkiego i wszystkich to dostaję minusy. Dać rządowi czymkolwiek zarządzać, to jest drogo i źle.
Potrzebujemy reformy ustrojowej - nowej konstytucji, która zablokuje politykom możliwość zadłużania nas bez pytania o zgodę.
Potrzebujemy kapitalizmu, a nie kolejnej mutacji socjalizmu.
Komentarze (104)
najlepsze
To wszystko to są po prostu księgowe długi, machloje i kretyństwa. Oczywiście, skończy się albo wojną, albo rozruchami, albo ogólnoświatowym krachem i cinkciarze oraz inni głupcy, co pozyczali pieniądze rządom - stracą kapitał.
Scenariuszy jest mnóstwo, przy czym jeden: upadek papierowego pieniądza i przejście ludzi na wymianę barterową oraz za złoto -
chyba jak sam sadzisz ziemniaki i pędzisz z nich bimber...
i wszyscy którzy zachowali się normalnie i gospodarnie a więc posiadają oszczędności mogą już zacząć zakładać sobie pentlę na szyje? podobnie posiadacze obligacji skarbu państwa (czyli w znacznej mierze OFE, a więc każdy pracujący)?
pomysł nie najlepszy, ale niedługo może się okazać że innych opcji nie będzie...
Potrzebujemy reformy ustrojowej - nowej konstytucji, która zablokuje politykom możliwość zadłużania nas bez pytania o zgodę.
Potrzebujemy kapitalizmu, a nie kolejnej mutacji socjalizmu.
niestety w demokracji nie jest to możliwe