Ludzie w NASA są spoko, kilka lat temu żona (wtedy narzeczona) kupiła mi/nam gwiazdę na niebie z certyfikatem nazwania jej naszymi imionami... takie romantyczne ciało niebieskie z GRUPONa :-) Dostałem mapkę z zaznaczoną gwiazdą i certyfikat nazwania jej. Ale będąc sceptycznym czy takie kupno nazwy jest możliwe napisałem do NASA z zapytaniem o to. Już po trzech czy dwóch dniach odpisali mi że po pierwsze mapa lekko przekłamuje rzeczywiste położenie gwiazdy a
@amarillos: na dodatek zapomnieli o zoltej rasie xD w sumie to azjaci nie maja czasu na #!$%@?, bo pracuja. czarni moga sobie pozwolic na takie akcje bo sa leniwymi #!$%@? XD
@Kuklak: o tak i wlasnie dlatego sztucznie probuje sie nam wmoic ze pracuje ich tam wiecej anizeli w rzeczywistosci to samo ma miejsce z czarnymi kazdy kto pracuje w firmie hitech i bywal w usa wie ze osob czarnoskorych tam praktycznie nie ma a ci ktorzy sa zwykle sa tam wciskani po to by nikt nie powiedzial ze firma jest rasistowska bo gielda itd tak samo tworcy filmow z hollywood typu
jak w nasa każdy inżynier to kobieta (patrz film powyżej) to ja bym nie wsiadł nawet na hulajnogę która skręciły a co dopiero do rakiety kosmicznej. Dziwne że w real pic każdej ekipy w większości są mężczyźni i zawsze byli i jakoś latało. No chyba że NASA zaczęło stawiać na parytety płci
Komentarze (113)
najlepsze
Dostałem mapkę z zaznaczoną gwiazdą i certyfikat nazwania jej.
Ale będąc sceptycznym czy takie kupno nazwy jest możliwe napisałem do NASA z zapytaniem o to.
Już po trzech czy dwóch dniach odpisali mi że po pierwsze mapa lekko przekłamuje rzeczywiste położenie gwiazdy a
dokad #!$%@? zmierza ten swiat