Jako brzdąc grywałem w MK1/2/3. Wtedy to MK podbijała poprzeczkę brutalności.
W tej najnowszej brutalność jest taka statyczna, jakoś brakuje jej dynamizmu, GoW robi na mnie większe wrażenie.
Nie czuć w tych fatality tej ekspresji nienawiści do przeciwnika. Tej radości z masakrowania ciała / napawania się cierpieniem ;) Poza Mileną postacie zachowują się jakby robiły to z przymusu, a nie ku zaspokojeniu swych sadystycznych żądz :D Tego
x lat temu gralem we wszystkie czesci mortala na "flipperach" i zaj#$iscie mnie to jaralo. nie wiem czy teraz taka gra bedzie w stanie ukrasc moj wolny czas
Komentarze (133)
najlepsze
Jako brzdąc grywałem w MK1/2/3. Wtedy to MK podbijała poprzeczkę brutalności.
W tej najnowszej brutalność jest taka statyczna, jakoś brakuje jej dynamizmu, GoW robi na mnie większe wrażenie.
Nie czuć w tych fatality tej ekspresji nienawiści do przeciwnika. Tej radości z masakrowania ciała / napawania się cierpieniem ;) Poza Mileną postacie zachowują się jakby robiły to z przymusu, a nie ku zaspokojeniu swych sadystycznych żądz :D Tego
lepsza jakość
(Fatality Mileeny jest lekko przecenione)